Położyła synka na przewijaku, a on zaczął przeraźliwie krzyczeć. Gdy go podniosła, była przerażona

Hayley Turner z Kingston Bagpuize w Wielkiej Brytanii nie mogła być bardziej szczęśliwa. Młoda kobieta miała kochającego męża Roba i malutkiego Samuela. Wszystko wydawało się układać tak, jak małżeństwo sobie wymarzyło. Byli zadowoleni ze swojego życia i nie wyobrażali sobie, że coś mogłoby je popsuć.

Wprawdzie Samuel był wcześniakiem, ale miał najlepszą opiekę na świecie.

1

Na samym początku musiał spędzić parę tygodni w szpitalu, aby lekarze byli pewni, że wszystko z nim w porządku.

2

Wreszcie rodzice doczekali się chwili, gdy mogli zabrać swojego synka do domu.

3

Wydawało się, że wszystkie ich troski się skończyły, ale niestety fatum znów pojawiło się nad tą rodziną. Hayley wszystko opisała napisała na Facebooku.

4

Zazwyczaj nie dzielę się takimi rzeczami – zwłaszcza w sieci, ale to co się nam przytraiło, może być ostrzeżeniem dla innych rodziców. Naprawdę nie miałam o tym wcześniej pojęcia. Pomyślałam, że o tym napiszę, aby zapobiec temu w przyszłości…

5

Chciałam zmienić dziś Samuelowi pieluchę w toalecie publicznej. Byłam przekonana, że nic mu nie grozi i to w miarę bezpieczne miejsce dla dzieci. Bardzo szybko to zostało zweryfikowane… Położyłam go na przewijaku i w jednej chwili zaczął przeraźliwie płakać. Podejrzewałam, że po prostu ma gorszy dzień. Ale on nie przestawał. Szybko się uwijałam w tym, aby go przewinąć i wziąć na ręce. On dalej bardzo mocno płakał. W końcu zmieniłam pieluchę i podniosłam go i w jednej sekundzie zobaczyłam coś, co wprawiło mnie w złość.

Ktoś CELOWO wbił pinezki w przewijak, myśląc chyba, że to będzie fenomenalna zabawa… Nasz synek leżał na igłach! A jest jeszcze malutki i nie umie powiedzieć, że dzieje się mu krzywda. Nie mieści mi się w głowie, że można mieć tak debilny pomysł, aby robić komuś krzywdę. To bardzo smutne, że trzeba sprawdzać z pozoru BEZPIECZNE miejsce dla dzieci, ale kochani rodzice: RÓBCIE TO ZA KAŻDYM RAZEM!

Share

Dodaj komentarz