Niwelują zgagę, obniżają ciśnienie krwi, zapobiegają przedwczesnemu starzeniu się skóry. Zawierają potężną dawkę witamin i przeciwutleniaczy, dzięki czemu pozytywnie wpływają zarówno na kondycję organizmu, jak i urodę. Buraki należą do najzdrowszych warzyw, których nie powinno zabraknąć w naszej codziennej diecie.
Co się stanie z twoim ciałem, jeżeli codziennie będziesz jeść pół szklanki buraków?
Marynowany, pieczony lub gotowany – burak ćwikłowy to warzywo niezwykle wszechstronne, które ląduje na naszych stołach pod rozmaitymi postaciami. Możemy przyrządzić na jego bazie zarówno lekkostrawne sałatki, jak i pożywne zupy – dość wspomnieć rozgrzewający barszcz czerwony, bez którego większość z nas nie wyobraża sobie świątecznego menu. Podobną popularnością w naszym kraju cieszy się także aromatyczna i pikantna ćwikła, która swój charakterystyczny smak i wyrazisty kolor zawdzięcza właśnie burakom.
Buraczane rarytasy wyróżniają się jednak nie tylko walorami smakowymi. „Buraki są bogate w wiele istotnych dla zdrowia składników. Obecność błonnika korzystnie wpływa na trawienie, zawarte w nich azotany obniżają natomiast ciśnienie krwi. Ich właściwości zasadotwórcze sprawiają, że niwelują zgagę. Posiadają przy tym mnóstwo witamin i minerałów” – wyjaśnia Anya Guy, dietetyczka i ekspertka z zakresu żywienia z Mayo Clinic w Minnesocie.
To nie koniec zalet buraków. Swój charakterystyczny kolor zawdzięczają one antocyjanom – barwnikom, które są zarazem przeciwutleniaczami. Ich kluczową funkcją jest zapobieganie powstawaniu wolnych rodników, a co za tym idzie opóźnianie procesu przedwczesnego starzenia się skóry. Zaliczana do nich betaina wykazuje ponadto działanie przeciwbakteryjne. Dzięki zdolności zwalczania stanów zapalnych burak skutecznie wzmacnia odporność.
Należy on także do grupy produktów zalecanych osobom cierpiącym na anemię. Sekret jego działania tkwi w dużej zawartości kwasu foliowego oraz witaminy C, których niedobory często prowadzą do niedokrwistości. Ogromną zaletą buraków jest także niewielka ilość kalorii, których dostarczają. Częste spożywanie tych warzyw szybko poprawi metabolizm, a co za tym idzie, sylwetkę.
Co ważne, buraki nie tracą swoich właściwości pod wpływem gotowania czy marynowania. Niezależnie więc od tego, czy sięgniemy po buraki świeże, pieczone czy te ze słoika, uzyskamy szereg korzyści zdrowotnych. Ważne, by spożywać je regularnie. „Sugerowana porcja buraków obejmuje połowę szklanki” – wskazuje Guy. „Możesz śmiało dodawać je do dietetycznych sałatek, rozgrzewających zup i pożywnych koktajli, a nawet układać na pizzy” – przekonuje.
Buraczkowy test na nieszczelność jelit to bzdura
Wiele osób zauważa, że po spożyciu buraków ich mocz zmienia kolor na różowy lub lekko czerwony. Istnieje teoria, że ma to związek z nieszczelnością jelit. Naukowcy jednak już dawno obalili tę teorię. W medycynie w ogóle nie ma takiej jednostki chorobowej jak „nieszczelne jelito” – tłumaczy Diana Wolańska-Buzalska, dietetyk kliniczny z Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej Instytutu Żywności i Żywienia.
Czerwony mocz po spożyciu buraczków jest zupełnie naturalnym zjawiskiem i nie powinien wzbudzać niepokoju. Kolor spowodowane jest zawartym w warzywie barwnikiem – betainą. W trakcie trawienia jest on rozkładany i przetwarzany, ale niewielka jego część z reguły przechodzi przez układ pokarmowy niezmieniona. I stąd właśnie buraczkowy mocz. Zjawisko to może występować u różnych ludzi z różną intensywnością. Uzależnione jest od naszej diety i indywidualnych cech osobniczych. Zarówno zabarwienie moczu po spożyciu tych warzyw jak i jego brak nie są powodem do niepokoju.
Źródło: gotowanie.onet.pl