Wszyscy wiemy, że migdały są zdrowe. Ba, należą one do najzdrowszych produktów żywnościowych świata. Odżywiają mózg, są dobre dla serca, wzmacniają pamięć i koncentrację – to najczęściej wymieniane właściwości migdałów. Jest jednak i taka, o której mało kto wie i która może wiele osób zaskoczyć.
Migdały – produkt bardzo odżywczy
Migdały zalicza się do grupy najbardziej odżywczych produktów. I są ku temu powody. To doskonałe źródło białka, powinny więc być stale obecne w diecie wegan i wegetarian. Migdały dostarczą również sporej dawki nienasyconych kwasów tłuszczowych i nierozpuszczalnego błonnika. Są też prawdziwą kopalnią składników mineralnych, wśród których wymienić warto choćby magnez (100 g migdałów zaspokaja ok. 60 proc. dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek), wapń, cynk, potas, fosfor. Migdały zawierają też witaminy, szczególnie witaminy E, witaminy z grupy B (w tym witaminy B2, B3, B6, kwas foliowy).
Moc witamin, składników mineralnych i nienasyconych kwasów tłuszczowych, sprawia, że migdały korzystnie wpływają na cały organizm. Mało kto jednak wie, że sprzyjają one odchudzaniu. Tym bardziej, że przecież w 50 proc. składają się z tłuszczu (100 g migdałów to ok. 590 kcal). Jak to możliwe, że kaloryczne migdały zalecane są w diecie osób, które dbają o sylwetkę?
Migdały sprzyjają… odchudzaniu
Migdały nie tylko nie powodują wzrostu wagi, ale sprzyjają redukcji tłuszczyku. Jest to m.in. zasługa wysokiej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych. A zdrowe tłuszcze, oprócz tego, że wspomagają pracę serca, obniżają poziom „złego” cholesterolu i zapewniają zdrowe włosy, skórę oraz paznokcie, to również korzystnie wpływają na przemianę materii – regulują metabolizm i zapobiegają gromadzeniu się tkanki tłuszczowej.
Warto pamiętać również, że migdały hamują głód i zapewniają uczucie sytości na długo. Jest to m.in. skutek obecności zdrowych tłuszczów, ale też błonnika i białka.
Kiedy migdały pomagają schudnąć – jeden warunek
Aby migdały rzeczywiście pomogły schudnąć, musimy spełnić jeden warunek – spożywać je z umiarem. Jeśli będziemy jeść ich za dużo, przyczynią się do nadwagi. Pojawia się więc pytanie – ile migdałów dziennie można zjeść „bezpiecznie”? Zdaniem dietetyków, powinniśmy ograniczyć się do maksymalnie 30 sztuk dziennie. Warto również pamiętać, by nie traktować ich jako dodatkowej przekąski, ale zastępować nimi inne produkty. Pamiętajmy też, żeby migdały jadać na surowo i to najlepiej wcześniej namoczone w wodzie (zaktywizuje to wiele enzymów, a migdały będą miękkie i łatwiej strawne).
Źródło: kobieta.onet.pl