Za każdym razem, gdy wybuchała epidemia grypy, nasze babcie zaparzały liście laurowe z cukrem. Nawet po latach ta recepta jest na wagę złota

Grypa najwyraźniej nie zamierza odpuścić i coraz więcej osób odczuwa jej nieprzyjemne, a czasem wręcz niebezpieczne, skutki. Ci z nas, którzy mają już serdecznie dość antybiotyków albo którzy czują, że rozkłada ich choroba, ale wciąż walczą, zdecydowanie powinni wypróbować babciny sposób na grypę. Domowe lekarstwo bazuje na zdrowotnych właściwościach liści laurowych.

Jak wiadomo, liść laurowy (nazywany też bobkowym) ma mocny zapach. Niewiele osób za to wie, że działa przeciwzapalnie i jest wykorzystywany w medycynie w formie sproszkowanej lub jako olejek eteryczny.

Nasze babcie doskonale zdawały sobie sprawę z dobroczynnego wpływu liści laurowych na nasze zdrowie i w przypadkach grypy lub bardzo silnych przeziębień stosowały domowy lek do nacierania ciała na bazie tej rośliny. Poniżej znajdziecie instrukcję:

1

Należy zalać 10 listków 70-procentowym alkoholem i odstawić na jeden dzień. Po tym czasie przelewamy całość do pół litra oliwy z oliwek i delikatnie podgrzewamy – nie wolno doprowadzić do wrzenia! Gdy płynna maść ostygnie, smarujemy nią bolące miejsca kilka razy dziennie.

To pierwszy sposób, ale jest i drugi z użyciem cukru.

2

Przy grypie we znaki daje się kaszel, ale i na to pomoże liść laurowy, a dokładniej 15 liści zalanych 250 g soku z cytryny i 500 g cukru. Całość należy gotować na małym ogniu – mniej więcej po godzinie otrzymamy gęsty syrop. Wystarczy już tylko wybrać liście, ostudzić płyn i stosować jak syrop – jedną łyżkę dziennie.

PS. Płyn należy przechowywać w lodówce.

Nie na marne liść laurowy uchodzi za symbol zwycięstwa! Zwalczy każde przeziębienie, a i grypa nie jest godnym go przeciwnikiem. Do boju o zdrowie!

Share