Oto najrzadsze trojaczki świata. Zobacz, jak wyglądają po historycznej operacji

Amy i Mike Howard przeżyli potężny szok, gdy dowiedzieli się, że pierwsza ciąża jakiej się doczekali, skończy się urodzeniem trojaczków.

Para spłodziła trojaczki naturalnie, bez in-vitro, co jest dość niezwykłe. Jednak, gdy Hunter, Jackson i Kayden przyszli na świat, jasnym stało się, że są bardzo rzadkim przypadkiem. Właściwie ich wygląd sprawił, że są jak 1 na 500 kwintylionów (1 i 30 zer).

1

Cała trójka urodziła się z tym samym, rzadkim defektem. Lekarze zauważyli, że Hunter i Jackson, którzy są identyczni, mają czaszki, które wystają do tyłu bardziej, niż zwykle. Ich brat Kayden z kolei miał szpiczaste czoło, co sprawiało, że jego głowa była trójkątna.

2

Stan ten nazywa się kraniosynostoza. Jest to wyjątkowo rzadka przypadłość, która sprawia, że kości czaszki dziecka zrastają się razem zbyt szybko. Kraniosynostoza występuje 1 na 2500 porodów, więc to, że cała trójka cierpiała na tę wadę jest wyjątkowo rzadkim przypadkiem.

– „Prawdopodobieństwo ujrzenia trojaczków z tą wadą wynosi mniej więcej 1 do 500 kwintylionów” – mówi neurochirurg David Chester.

3

Chester mówi, że wada ta może nieść ze sobą poważne konsekwencje jeśli będzie nieleczona.

– „Czaszka składa się z płatów, nie jest to jedna kość. Jeśli zrosną się ona za wcześnie, mózg może być poddany zbyt wysokiemu ciśnieniu. Może mieć to negatywny wpływ na jego pracę, zdolność widzenia oraz życie w ogóle. Nie jest to stan zagrażający życiu, ale z czasem może powodować poważne problemy” – wyjaśnia.

4

I tak, gdy trojaczki skończyły 11 tygodni, zostały poddane operacji. Mike i Amy czekali nerwowo przez dwa dni, gdy każde z ich dzieci otrzymywało odpowiednią pomoc.

– „Byłem naprawdę zdenerwowany. Za każdym razem, gdy twoje dziecko musi poddać się operacji, jest to przerażające” – mówi Mike.

Podczas trzech oddzielnych operacji, lekarze usunęli fragment zrośniętych kości. Na szczęście wszystko poszło dobrze i już po dwóch dniach bracia byli w domu.

5

Trojaczki otrzymały specjalne kaski, które mają za zadanie ukształtować ich czaszki w bardziej naturalny sposób.

– „Zajęło im chwilę, aby się przyzwyczaić, ale teraz nie sprawiają żadnych problemów” – komentuje Amy.

Share