Pies codziennie przychodzi na mszę. Powód poruszył miliony osób na całym świecie

Historia tego psa poruszyła miliony osób na całym świecie.

Nie od dziś wiadomo, że psy to najlepsi przyjaciele i lojalni towarzysze ludzi. Historia tego psa poruszyła cały świat.

7-letni Ciccio nie miał łatwo w życiu. Zaznał w nim głodu, zimna i bezdomności. W końcu jednak los się do niego uśmiechnął. Znalazła go 57-letnia Maria Margherita Lochi, która przez lata opiekowała się bezdomnymi zwierzakami. Maria znalazła Ciccio nieopodal swojego domu w San Donaci i ani chwili nie wahała się mu pomóc. Pies w mgnieniu oka podbił jej serce i stał się najlepszym przyjacielem.

Kobieta codziennie przychodziła do kościoła, a wraz z nią do świątyni przybywał Cicco. Czworonóg spokojnie siadał obok niej i nigdy nie hałasował w trakcie nabożeństwa. Miejscowy ksiądz nie miał nic przeciwko temu, aby zwierzak przebywał w kościele.

Niestety, pod koniec 2012 roku Maria zmarła, a pies znowu został sam. Oczywiście wziął on udział w uroczystości pogrzebowej i nikt nawet nie myślał o tym, aby wyrzucić go w trakcie jej trwania z kościoła. Później wierny kompan szedł za trumną aż na cmentarz.

Serce Ciccio zostało bezpowrotnie złamane. Pies bardzo mocno przeżył stratę ukochanej pani. Codziennie przychodził do kościoła, czekając na powrót właścicielki. Niestety, kilka miesięcy po śmierci Marii, w lutym 2013 i na niego przyszedł czas. Do końca jego dni nikt nie był w stanie pomóc mu uporać się ze smutkiem.

https://youtu.be/qWmWvIUAJ2c
Source: youtube.com

Share