Żona Piotra Woźniaka-Staraka długo skrywała przed światem pamiątkę dotyczącą męża

Żona Piotra Woźniaka-Staraka długo skrywała przed światem pamiątkę dotyczącą męża. Choć wygląda niepozornie, to ma niebagatelne znaczenie. Agnieszka Woźniak-Starak nie chwaliła się nią, lecz nie ukrywa, że będzie z nią do końca życia.

Żona nieżyjącego już milionera, Agnieszka Woźniak-Starak, już na zawsze będzie mieć przy sobie pamiątkę po swoim mężu. Będzie jej przypominać zarówno o nim, jak i o ważnych wspólnych planach, których nie zdążyli razem zrealizować. Pamiątka po Piotrze Woźniaku-Staraku ma naprawdę mocny przekaz.

Żona Piotra Woźniaka-Staraka nie wahała się ani chwili

Agnieszka Woźniak-Starak wiele lat temu zdecydowała się na dożywotnią pamiątkę. W trudnych chwilach, które aktualnie przeżywa, ta rzecz jest dla niej szczególnie ważna. Okazuje się, że gdy jeszcze nie byli małżeństwem, a dopiero dobrze się poznawali, prezenterka TVN-u zdecydowała się zrobić tatuaż.

Agnieszka Woźniak-Starak nie wahała się ani chwili, mimo że nie miała wtedy jeszcze żadnej deklaracji, że ten związek jest czymś poważnym. Ona od początku wiedziała, że będą razem i ich znajomość skończy się hucznym ślubem.

– Zrobiłam go szybko, ale możecie wierzyć albo nie, ale my absolutnie od początku wiedzieliśmy, że to się tak skończy – wyznała w rozmowie z tabloidem. Na jej łopatce pojawiły się dwa rewolwery, których znaczenie ma drugie dno. Są przyozdobione różą, a między nimi widnieją inicjały męża Agnieszki.

Tatuaż miał symbolizować pracę i sukces pewnego wspólnego projektu

– Ten tatuaż też ma jeszcze drugie dno. To są nie tylko inicjały, ale także wzór tatuażu związany jest z moim następnym marzeniem filmowym, który zaczynam konstruować. Na razie nazwa robocza jest „Consuela”, ale dalej nie mogę zdradzać – mówiła tajemniczo Agnieszka Woźniak-Starak kilka lat temu.

Z medialnych doniesień wiadomo, że Agnieszka Woźniak-Starak marzyła o projekcie filmowym, który zrealizuje wspólnie z mężem. To miał być reżyserski debiut jej męża, a ona miała mu czynnie pomagać. Podjęto już nawet rozmowy z utalentowanymi polskimi aktorami i wiadomo, że w filmie mieli zagrać m.in. Paweł Zawierucha, który ostatnio dostał rolę w filmie Quentina Tarantino i Magdalena Boczarska, która zagrała tytułową Michalinę Wisłocką w „Sztuce kochania”.

Źródło: pikio.pl

Share