Ksiądz zbierał na remont kościoła sprzedając lody. „Teraz może być kontrola, opisanie „zakładu produkcji lodów” i kara”

Ksiądz z Gnojna (woj. lubelskie), chcąc ratować zabytkowy kościółek, co rusz wpada na nowy pomysł pozyskania funduszy na remont. Najpierw własnoręcznie dziergał wełniane skarpety, teraz sprzedawał po mszy lody domowej roboty. Niestety, do działalności duchownego przyczepił się sanepid i nakazał zaprzestanie produkcji mrożonych smakołyków.

Ksiądz proboszcz Marcin Chudzik z Gnojna od dłuższego czasu walczy o pozyskanie pieniędzy na remont XVIII-wiecznego kościółka w Starym Bublu (gm. Janów Podlaski). Zimą duchowny własnoręcznie dziergał wełniane skarpety, które następnie sprzedawał na internetowych aukcjach. Latem wpadł na pomysł sprzedaży domowych lodów, produkowanych przez członkinie koła gospodyń wiejskich z Gnojna, po każdej niedzielnej mszy świętej.

Lody rozchodziły się jak ciepłe bułeczki przez trzy kolejne niedziele. Niestety, w środę 31 lipca ksiądz Chudzik otrzymał przykrą informację. Sanepid nakazał zakończenie produkcji i sprzedaży lodów.

– W wyniku telefonu od pani z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej – informujemy o zakończeniu akcji z lodami. Sanepid dowiedział się o akcji z mediów. Trzeba liczyć się z tym, że może być kontrola, opisanie „zakładu produkcji lodów” i kara! – napisał ksiądz na Facebooku.

W wyniku telefonu od Pani Bożeny Kurdyła z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej -…

Gepostet von Zbiórka dla Jana am Dienstag, 30. Juli 2019

Jak się okazuje, skarga w tej sprawie wpłynęła do sanepidu od jednego z mieszkańców. – Ksiądz mógłby te lody sprzedawać, ale musi spełnić pewne wymagania zawarte w unijnych dyrektywach. Produkcja żywności obarczona jest bardzo restrykcyjnymi przepisami, a lody są w wyższej grupie ryzyka. Przy ich produkcji używa się choćby jajek czy mleka, a to są produkty które mogą powodować zatrucia. Poza tym ksiądz nie rejestrował działalności w sanepidzie. Nie wiemy więc, jak wygląda produkcja, jakie są metody przechowywania lodów, czy osoby które je robią, mają odpowiednie badania. Ksiądz może dopełnić formalności, kupić sprzęt i wprowadzić odpowiednie procedury. Nie jesteśmy przeciwni akcji, ale należałoby spełnić minimalne wymagania – informuje „Dziennik Wschodni” Marcin Nowik, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

Ksiądz Marcin Chudzik przyznaje, że reklama zadziałała w tym przypadku jak miecz obosieczny. Z pewnością jednak duchowny wpadnie niebawem na nowy pomysł pozyskania pieniędzy na remont kościoła.

Każdy może też przekazać darowiznę na ten cel, wpłacając pieniądze na konto nr: 56 2130 0004 2001 0795 3508 0001. Dane do przelewu: Parafia Rzymskokatolicka p.w. św. Antoniego Padewskiego w Gnojnie, Gnojno 47, 21–543 Konstantynów, tytułem: Darowizna – Zbiórka dla Jana.

Źródło: fakt.pl

Share

Dodaj komentarz