„Ciężko mi bez męża”. Hanna Zembrzuska tęskni za Janem Kobuszewskim

Przeżyli razem ponad 60 lat

Jan Kobuszewski i Hanna Zembrzuska byli małżeństwem przez 63 lata. Po jego śmierci aktorka została sama. Bo choć wspiera ją rodzina, to nie ma co ukrywać, nikt nie zastąpi pana Jana.

Jak nie trudno się domyślić, Zembrzuska mocno przeżyła śmierć męża. W rozmowie z „Faktem” zdradziła, jak sobie radzi. Nie jest dobrze.

Był częścią naszego życia

1

Jan Kobuszewski zmarł 28 września w wieku 85 lat. Smutną informację potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską siostrzeniec aktora Wiktor Zborowski.

Jego śmierć pogrążyła Polskę w żałobie. Odszedł wielki aktor i człowiek, który swoim ciepłem i humorem podnosił na duchu przez trudne lata PRL-u.

Legendę pożegnali wszyscy: politycy, artyści, fani. I trudno się dziwić, bo z Kobuszewskim na ekranie telewizora dorastały całe pokolenia Polaków.

„W zdrowiu i chorobie”

2

Ale Kobuszewski nie zostawił tylko pogrążonych w żałobie widzów. Śmierć aktora była ciosem przede wszystkim dla jego najbliższych. Szczególnie ukochanej żony.

Jan Kobuszewski przeżył u boku Hanny Zembrzuskiej ponad 60 pięknych lat. Byli nierozłączni, zawsze się wspierali, do samego końca wierni przysiędze „w zdrowiu i chorobie”.

„Byle jak”

3

Miesiąc po śmierci aktora „Fakt” skontaktował się panią Hanną. Jak łatwo się domyślić, wciąż nie może się otrząsnąć.

– Jak sobie radzę? Byle jak. Ciężko mi bez męża – mówi Zembrzuska.

– Mogę liczyć na wsparcie bliskich. Nie jestem sama z tym wszystkim, ale tęsknię. Na szczęście z moim zdrowiem wszystko w porządku.

Źródło: gwiazdy.wp.pl

Share