Miejsce z wyjątkową historią dla Karola Strasburgera. Zabrał małżonkę w „podróż poślubną”

Do ostatniej chwili Karol Strasburger (72 l.) nie powiedział swej nowo poślubionej żonie, jaką niespodziankę jej szykuje. Nie uwierzycie, gdzie zabrał ukochaną Małgorzatę (35 l.) w „podróż poślubną”! Jest to miejsce z wyjątkową historią.

Szesnaście hektarów wspaniałego parku, a w nim kilkusetletnie, rozłożyste dęby, kilka hektarów stawów, gdzie można łowić ryby, a pośród tego piękna krajobrazu stoi majestatyczny pałac, pamiętający czasy baroku – rodowa rezydencja rodziny Komierowskich.

I to właśnie tu, w Komierowie, w sąsiedztwie Borów Tucholskich Małgorzata i Karol Strasburgerowie spędzili swój miodowy weekend.

Nie przypadkiem aktor właśnie to miejsce wybrał na cel podróży. Małgosia do ostatniej chwili nie wiedziała, dokąd mąż ją zabiera. – Chciałem jej zrobić niespodziankę i udało się. Małgonia była zachwycona. Spędziliśmy tam uroczy czas. Były spacery, pływanie łódką po stawie, rozmowy o życiu, ale i o historii mojej rodziny – zdradza „Na Żywo” gwiazdor.

Jak się okazuje, obecny właściciel pałacu, Piotr Komierowski jest kuzynem Karola. – Moja babcia Hanna pochodziła z Komierowskich. To była dla mnie ważna podróż do korzeni. Warto jest wrócić do miejsc, z których się wywodzimy – opowiada.

A historia rodu ma ponad tysiąc lat. Jego protoplastą był Sobiesław Bossuta, rycerz księżniczki Dobrawy, która przybyła na dwór Mieszka I, by go poślubić. W nagrodę za służbę otrzymał m.in. ziemie Komierowa. To od nazwy osady rodzina przyjęła nazwisko.

Po latach stanęła tam rezydencja. Komierowscy zamieszkiwali w niej ponad tysiąc lat, aż do II wojny światowej. Następnie majątek skonfiskowali komuniści. Przechodząc przez wiele burz, dopiero w 1997 r. wróciła w ręce prawowitych właścicieli. Komierowscy przeprowadzili w niej remont i otworzyli hotel.

– To natchnione miejsce. Kto wie, czy w naszym pokoju nie mieszkał Henryk Sienkiewicz, czy Julian Fałat, którzy często tu bywali – mówi pani Strasburger.

Podróż pary, ze względu na zawodowe sprawy, trwała zaledwie weekend. – Słowo „razem” to nasze hasło. Mamy tak mało wspólnych chwil. Dlatego czas spędzony razem był bezcenny – dodaje Małgosia.

A jak para czuje się w małżeńskim stanie? Czy w ich relacjach coś się zmieniło? – Obdarzyliśmy siebie jeszcze większym zaufaniem. I jest pięknie! – wyznaje aktor.

1

2

3

4

5

Źródło: pomponik.pl

Share