Jabłka w cieście francuskim. Ciastka te przygotowuje się bardzo szybko i łatwo

Składniki

  • 2 arkusze ciasta francuskiego
  • 3 średniej wielkości jabłka
  • 2 łyżki cukru
  • garść rodzynek
  • 1 jajko
  • sok wyciśnięty z połówki cytryny

Przygotowanie

Zaczynamy od obrania wcześniej umytych jabłek. Jabłka kroję na ćwiartki i usuwam gniazda nasienne oraz wszystkie twarde części. Następnie delikatnie skrapiam je sokiem z cytryny, tak by nie ściemniały. Każdą ćwiartkę kroję na plasterki, a później w drobną kosteczkę.

Rozwijam arkusz ciasta francuskiego i dzielę go na 6 równych kwadratów. najpierw przecinam go wzdłuż, a następnie odmierzam równe odległości unosząc róg ciasta i przykładając go równo do wykonanego przed chwilą nacięcia.

Tępą stroną noża zaznaczam ukośną linię na każdym kwadracie i jedną połówkę ciasta nacinam kilkakrotnie.
Do pokrojonych w kosteczkę jabłek dodaję cukier i dokładnie mieszam. Jeżeli lubicie, możecie też dodać cynamon.

Na każdą nieponacinaną połówkę kwadratu ciasta kładziemy sporą porcję jabłek. Na koniec dokładamy też po kilka rodzynek.

Jajko rozbełtałam w miseczce i za pomocą pędzelka smaruję nim dwa brzegi każdego ciastka – to wokół nałożonego nadzionka. To daje pewność, że ciasto dobrze się sklei. Chwytam bowiem teraz za przeciwległy róg kwadratu i składam go wzdłuż przekątnej, dociskam dokładnie brzegi. Na koniec brzeg przyciskam jeszcze ząbkami widelca. Wiem teraz , że brzegi są dobrze sklejone i dodatkowo powstaje dekoracyjny wzór na ciastku.

Trójkąty ostrożnie przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Między ciastkami zostawiam przerwy, ponieważ ciasto francuskie podczas pieczenia trochę nam urośnie. Każde cisto smaruję z wierzchu rozbełtanym jajkiem i blaszkę wkładam do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 15-20 minut. Podczas pieczenia podglądam i wyjmuję w momencie, gdy ciasto stanie się złote.

Gotowe ciasteczka są z wierzchu bardzo chrupiące, natomiast w środku znajduje się słodkie, miękkie, rozpływające się w ustach nadzienie z jabłek. gdy ciasteczka troszkę przestygną, można przyprószyć je cukrem pudrem. Ja najbardziej lubię je jeść na ciepło, ale zimne też smakują przepysznie!


Source: youtube.com

Źródło: smaker.pl