„To nie jest słaba głowa”. Jolanta Kwaśniewska szczerze o problemach męża

Jolanta Kwaśniewska przez lata trwała u boku męża, reprezentując razem z Aleksandrem Kwaśniewskim Polskę przez dwie prezydenckie kadencje. Była pierwsza dama do dziś sporadycznie pojawia się w mediach. Tym razem była gościem Beaty Lubeckiej w Radiu Zet, a na antenie odniosła się m.in. do memów, których już od lat bohaterem jest jej mąż.

Jolanta Kwaśniewska nie zwalnia tempa. Mimo że druga kadencja jej męża, Aleksandra Kwaśniewskiego skończyła się w 2005 roku, była pierwsza dama nie spoczywa na laurach. Prowadzi Fundację „Porozumienie bez barier”, która pomaga cierpiącym na raka dzieciom i seniorom, o których wciąż w Polsce mało się mówi.

Nic więc dziwnego, że wiele osób widziałoby Jolantę Kwaśniewską w roli prezydenta Polski. Co ciekawe, podobnie jest za oceanem, gdzie Amerykanie marzą o prezydenturze Michelle Obamy. Żona Aleksandra Kwaśniewskiego dementuje jednak plotki o jej rzekomej kandydaturze. Niedawno w rozmowie z Beatą Lubecką na antenie Radia Zet wyznała, że nie ma zamiaru kandydować. Co jeszcze powiedziała?

Jolanta Kwaśniewska: gdy zobaczyłam, jak wyglądał mój mąż, byłam załamana
Jolanta Kwaśniewska i Beata Lubecka w rozmowie na antenie Radia Zet rozmawiały m.in. o wyborach prezydenckich, a także obecnej pierwszej damie. Nie brakowało też tematów związanych z fundacją żony Aleksandra Kwaśniewskiego. Pod koniec audycji dziennikarka zadawała jej z kolei pytania, które otrzymała od internautów. Jedno z nich zadał słuchacz przedstawiający się jako Adrian:

Pani mąż jest bohaterem wielu internetowych memów. Jak Pani to odbiera? Czy wzbudza to w Pani śmiech, czy jest Pani rozzłoszczona?

Jolanta Kwaśniewska nie unikała odpowiedzi na to pytanie. Odniosła się do niego i wydarzeń na cmentarzu w Charkowie w 1999 roku. Przypomnijmy, że to właśnie wtedy, podczas oficjalnej wizyty na grobach zabitych przez NKWD polskich oficerów, ówczesny prezydent Polski chwiał się i podtrzymywał stojących obok niego urzędników.

To jest chyba najgłupsza z takich sytuacji. Pomyślałam sobie: Matko Boska, mój mąż naprawdę sporo fajnych rzeczy zrobił dla Polski przez te dziesięć lat, a te dwa nieszczęśliwe… To idiotycznie zabrzmi, ale mój mąż ma nietolerancję alkoholu. Nie powinien pić w ogóle żadnych alkoholi

I dodała:

To nie jest słaba głowa. To jest nietolerancja alkoholu. (…) Przez bardzo długi czas jesteśmy wegetarianami. W ogóle nie pijemy żadnego alkoholu i nie jemy mięsa. Prowadzimy naprawdę zdrowy i bardzo higieniczny tryb życia

Źródło: plejada.pl

Share