Magdalena Adamowicz deklaruje, że gdy będzie gotowa, spotka się matką Stefana W. Stawia jeden warunek

Magdalena Adamowicz deklaruje, że gdy będzie gotowa, spotka się matką Stefana W., zabójcą jej męża. Europosłanka oraz wdowa po Pawle Adamowiczu stawia jednak konkretny warunek, aby taka rozmowa się odbyła. 

14 stycznia minie rok od tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Dzień wcześniej ówczesny prezydent Gdańska został dźgnięty nożem przez Stefana W. na scenie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Obrażenia okazały się tak silne, że pomimo kilkunastogodzinnej akcji ratunkowej nie przeżył. 

Magdalena Adamowicz o spotkaniu z matką Stefan W.

Jego żona Magdalena Adamowicz nie wini matki Stefana W. za czyn jej syna. – Mówiłam to już wielokrotnie: bardzo mi żal matki osoby, która zabiła mojego męża. Ona też kogoś straciła – swojego syna. Do końca będzie żyła z ciężarem, że jej dziecko zabiło człowieka. Wierzę, że jako matka zrobiła wszystko co było w jej mocy, żeby jej syn był dobrym człowiekiem. Wierzę, że dla niej to tragedia – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską.

Europosłanka Koalicji Europejskiej deklaruje również, że chce spotkać się z matką zabójcy jej męża. Ale stawia konkretny warunek. 

– Spotkam się z nią, gdy będę na to gotowa. Jednak na pewno nie przed urną z prochami Pawła, nie w Bazylice. To będzie spotkanie w cztery oczy, bez kamer i mikrofonów. To mój bezwzględny warunek.

Matka Stefana W. udzieliła wywiadu

Przypomnijmy, że Jolanta, matka Stefana W,, udzieliła niedawno telewizji TVN wywiadu. Przyznała, że jest świadoma, iż zawsze będzie żyła z piętnem „matki mordercy” i że jej syn już nigdy nie wyjdzie na wolność. Zapewniała jednak, że jego czyn spowodowany był chorobą psychiczną i na pewno nie miał motywacji politycznych.

Kobieta zdradziła również swoje marzenie dotyczące spotkania z bliskimi Pawła Adamowicza. – Chciałabym się z nimi spotkać tam, w kościele Mariackim, przy urnie prezydenta, żeby on był też z nami w tym momencie. Pochylić się nad jego urną, pomodlić się za jego duszę i jakby w tym momencie przeprosić raz jeszcze jego rodzinę, i prosić o to, żeby nam przebaczyli – mówiła w rozmowie z dziennikarzem TVN. 

Źródło: wiadomosci.radiozet.pl

Share