Strajk nauczycieli został zawieszony na wiosnę, lecz zapowiadano powrót protestu po rozpoczęciu roku szkolnego. Tak się do tej pory nie stało – placówki jak na razie normalnie funkcjonują. O sprawie ewentualnego powrotu nauczycieli do strajku wypowiedział się prezes ZNP.
Strajk nauczycieli, który odbył się wiosną, miał bardzo duży zasięg. Wzięło w nim udział kilkanaście tysięcy szkół i przedszkoli, a Związek Nauczycielstwa Polskiego szacuje, ze było to nawet 80% wszystkich placówek. Protest nie skończył się osiągnięciem przez nauczycieli swoich celów – strona rządowa była nieugięta i nie chciała zmieniać swojej propozycji, którą ZNP uznał z kolei za niesatysfakcjonującą. Protest został zawieszony z powodu zbliżających się matur, ale miał zostać wznowiony po wakacjach.
Strajk nauczycieli wróci? Prezes ZNP komentuje
Choć szkoły funkcjonują normalnie, temat strajku nie został zapomniany. We wrześniu przeprowadzano sondaż, którego wyniki miały zdecydować o powrocie do protestu. Rzeczniczka ZNP Magdalena Kaszulanis podkreślała, że głos nauczycieli jest decydujący. Na pewno związkowcy nie chcą, by ewentualny strajk był wykorzystywany przez polityków w kampanii wyborczej. Na wiosnę pracownicy edukacji spotykali się z licznymi zarzutami ze strony środowisk rządowych o rzekomy polityczny charakter protestu.
Sprawę wznowienia strajku skomentował teraz Sławomir Broniarz, prezes ZNP. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości.
– Dyskusja na wtorkowym posiedzeniu prezydium z prezesami naszych okręgów była bardzo burzliwa. Muszę przyznać, że z pewnymi obawami podchodziłem do tej ankiety, bo obawiałem się, że frekwencja nie dopisze. Tymczasem wzięło w niej udział około 227 tysięcy nauczycieli. I to w trudnym dla nich wrześniowym okresie. To potężna grupa i musimy wysłuchać jej głosu – tłumaczył w rozmowie z TVN24.
Szkoły prawdopodobnie nie zawieszą pracy
Jak poinformowało ZNP, wyniki ankiety wskazują, że 47 procent zrzeszonych w związku nauczycieli chce kontynuować strajk. 30 procent nie wie, co zrobi. Do ZNP należy, według szacunków, około 200 tysięcy z 600 tysięcy zarejestrowanych w Polsce nauczycieli.
Wiele wskazuje na to, że ewentualny strajk nie przyjmie takiej samej formy jak wiosną. Praca szkół nie zostanie najprawdopodobniej wstrzymana.
– Z ankiety z czterech województw: świętokrzyskiego, łódzkiego, opolskiego i dolnośląskiego wynika, że nauczyciele najchętniej postawiliby na „strajk włoski” lub inne formy protestu. O ostatecznej decyzji i wynikach dla całej Polski poinformujemy w środę. Wtedy też podamy dalszy harmonogram działań – powiedział Sławomir Broniarz.
Źródło: pikio.pl