Świętują siódmą rocznicę ślubu Ola Kwaśniewska i Kuba Badach

Otym ślubie mówiła cała Polska. Siedem lat temu, 22 września Aleksandra Kwaśniewska i Jakub Badach w Katedrze Polowej Wojska Polskiego NMP Królowej Polski powiedzieli sobie „tak”! Co połączyło tych dwojga? I jak to się stało, że na siebie trafili? Przypominamy ich piękną historię miłości!

Ola Kwaśniewska i Kuba Badach świętują rocznicę ślubu
Aleksandra Kwaśniewska zamieściła na swoim oficjalnym profilu na Instagramie romantyczne zdjęcie z ukochanym. Kuba Badach całuje ją w skroń, zaś ona promiennie uśmiecha się do obiektywu.

„10 lat razem. 7 po ślubie. Drapie mnie brodą, ale go lubię”, czytamy w podpisie.

Pod fotografią oczywiście posypały się gratulacje. „Płyńcie kochani w obłokach!!! Love ❤️❤️❤️”, napisała bliska przyjaciółka prezydentówny, Natalia Kukulska. „Love is in the air😍”, skomentowała piosenkarka Kasia Cerekwicka. Trzy serduszka dodała natomiast Malwina Wędzikowska.

A my przypominamy historię ich i miłości i tekst, który ukazał się na łamach magazynu VIVA! przed ich ślubem.

View this post on Instagram

#10latrazem #7poślubie #drapiemniebrodą #alegolubię

A post shared by Tak Zwana Kwaśniewska (@aleksandraleksandrowna) on

Ola Kwaśniewska i Kuba Badach historia ich związku
Gdy oni nie puszczają pary z ust, Internet pęka w szwach od plotek. W Google można znaleźć 700 tysięcy odnośników dotyczących ich ślubu. Tabloidy urządzają ogólnonarodową hucpę. Przekonują, że prezydentówna ćwiczy na rurze przed wieczorem panieńskim. Dostała pierścionek zaręczynowy za 30 złotych. Prezydent i jego żona odchudzają się na wesele. Trwają spekulacje dotyczące cen sukni, wesela, listy gości. Można zobaczyć nawet łóżko, w którym młodzi spędzą noc poślubną. Najtrudniej jest się przyzwyczaić do nieustannego śledzenia przez paparazzich. „Przez ostatnie miesiące na co dzień towarzyszy mi dźwięk migawki”, mówi Ola. „Łapię się na tym, że spinam się na odgłos liści albo toczącej się po chodniku plastikowej butelki, bo brzmią podobnie”. Jej partner znosi to jeszcze gorzej: „Weszli z brudnymi gumiakami w moją prywatność”.

Dotąd nie udzielali na temat swojego związku żadnych wypowiedzi. Zastanawiają się długo, w końcu postanawiają przerwać milczenie. Nie chcą, żeby obowiązującą wersją ich wspólnego życia była ta stworzona przez brukowce. Raz powiedzą, jak jest naprawdę, żeby uciąć wszelkie spekulacje.

„Bardzo chcieliśmy uniknąć robienia z naszego ślubu sensacji”, zapewnia Ola. „Ale dość szybko musieliśmy pogodzić się z tym, że tego nie unikniemy. Paradoksalnie, ledwo wyszliśmy ze spotkania z prawnikiem, którego radziliśmy się, jak walczyć o prawo do prywatności, już czytaliśmy, że odwiedziliśmy kancelarię prawną, żeby podpisać intercyzę. Zrozumieliśmy, że to bez sensu. Im mniej mówimy, tym więcej o nas piszą”.

Aleksandry Kwaśniewskiej przedstawiać nie trzeba. Odkąd pojawiły się w Polsce brukowce, Ola, jako jedyna córka urzędującego prezydenta, stała się dla nich łakomym kąskiem. Mogliśmy śledzić domniemane historie jej związków, zobaczyć, jak wygląda podczas aerobiku czy przeanalizować jej trasę na obronę pracy magisterskiej. Dziś mało kto o tym pamięta, bo przyjęło się zakładać, że uwagę ściągnęła na siebie sama, biorąc udział w „Tańcu z gwiazdami”.

Ola jednak nie wykazywała nigdy potrzeby wzbudzania nadmiernego zainteresowania, a do programu, jak sama przyznaje, poszła, żeby raz na zawsze nasycić ciekawość ludzi jej osobą. Nie wiedziała wtedy, że tym programem zapoczątkuje karierę medialną, a ludzka ciekawość jest nie do nasycenia. Jej życiowe wybory są poddawane publicznej dyskusji, więc łatwo jest prześledzić reakcje na ten związek. Przeważa niedowierzanie.

Dlaczego bywająca na okładkach kolorowych pism Kwaśniewska wiąże się z muzykiem, unikającym jak ognia medialnego rozgłosu? Internauci doszukują się interesu. Może on chce się na niej wypromować? Może jest potwornie bogaty? Pojawiają się sugestie, że ich ojcowie znają się od lat i dobili targu. Kuba stanie się dzięki Oli znany, ona nie będzie starą panną. Nowożeńcy śmieją się, słysząc te doniesienia. „Ten związek dziwi tylko tych, którzy nas nie znają”, mówi Ola.

Kim więc jest wybranek prezydentówny? Jakub Badach pierwszą płytę nagrał jako 12-latek. Słowa do zaśpiewanych przez niego kolęd napisał wtedy Jacek Cygan. Gdy miał 13 lat, wystąpił w koncercie „Artyści dla Rzeczypospolitej” inaugurującym utworzenie rządu Tadeusza Mazowieckiego. Był najmłodszy, a zapowiadali go Roman Polański i światowej sławy tancerz Michaił Barysznikow. Dalsze sukcesy były kwestią czasu. Płyta Ewy Bem z 2001 roku, którą współkomponował i współprodukował z Kayah, dostaje nagrodę Fryderyka w kategorii płyta roku. Kolejne dwa Fryderyki zdobywa jako wokalista roku. I najważniejsze – uznanie branży i wiernych od lat fanów. Wśród nich własną żonę.

Ola i Kuba po raz pierwszy spotykają się w Radiu Zet, jest 2009 rok. Kwaśniewska nagrywa tam swoją audycję. Kuba promuje płytę z piosenkami Andrzeja Zauchy. Wchodzi do studia i wręcza jej swój krążek.

Ola bardzo się cieszy. Jest fanką Kuby od 2000 roku. Od pierwszej płyty Poluzjantów, gdzie jej wybrany jest wokalistą i kompozytorem. Zna na pamięć jego piosenki. Drugi raz spotykają się na imprezie u wspólnych znajomych. Od razu łapią kontakt. Mają ten sam rodzaj dowcipu. „Pamiętam, jak trafiłem kiedyś w telewizji na program o kulisach Tańca z gwiazdami. Ola była wtedy jego uczestniczką. Była tak zabawna, że płakałem ze śmiechu. Byłem zaskoczony, że można sobie na coś takiego pozwolić w telewizji i w dodatku robi to córka prezydenta”. Podczas tego spotkania Kuba żartem oświadcza Oli, że będzie jego żoną. I co? „Jak widzisz, tak naprawdę kompletnie nie znam się na żartach”, mówi ze śmiechem Ola.

1

Ola Kwaśniewska i Kuba Badach na ślubnym kobiercu stanęli 22 września 2012 roku

2

Ceremonia odbyła się na warszawskiej Starówce, natomiast wesele w Serocku pod Warszawą

3

Małżeństwo unika bywania na ściankach, rzadko kiedy udziela wywiadów

4

Lubicie ich jako parę?

Źródło: viva.pl

Share