Takich słów nikt się nie spodziewał. Wałęsa o życiu po śmierci

Pochodzi z bardzo religijnej rodziny, ale w rozmowie z dziennikarką portalu o2.pl zakwestionował jeden z podstawowych aksjomatów wiary katolickiej! Trudno uwierzyć do czego się przyznał!

Jarosław Wałęsa, syn legendarnego przywódcy Solidarności i prezydenta RP kwestionuje podstawy wiary katolickiej! W rozmowie z Aldoną Sosnowską-Szczuką, dziennikarką portalu o2.pl, opowiedział, jaki wpływ na niego miał wypadek, który przeżył i późniejszy pobyt w szpitalu.

– To, co kiedyś uważałem za oczywiste, teraz jestem gotowy kwestionować – deklaruje Jarosław Wałęsa. I od razu wyjaśnia, że chodzi o… duszę. A więc o jeden z podstawowych elementów wiary katolickiej! – Po wypadku przestałem brać za pewnik wiarę w nieśmiertelną duszę. Zacząłem się zastanawiać, co jeżeli nasze istnienie tutaj, na Ziemi jest wszystkim, co mamy? – tłumaczy syn prezydenta Wałęsy.

I nie ukrywa, że to był dla niego bardzo ważny moment, wręcz punkt zwrotny: – Zostałem wychowany w rodzinie katolickiej, głęboko wierzącej. Tymczasem zmieniło się moje podejście do wiary – mówi. Przyznaje, że zaczął się koncentrować na życiu tu i teraz, aby stało się „najlepsze, jakim może je uczynić”. – To mnie motywuje do pracy – dodaje.

I wspomina także krótką rozmowę z ojcem na ten temat: – Stwierdził, że na tamtym świecie jest lepiej, bo jeszcze nikt stamtąd nie wrócił. Powiedziałem mu więc, że może za dobrze pilnują i nie wiadomo, czy jest lepiej czy gorzej. Dlatego skoncentrujmy się na tym, co jest tu i teraz – opowiada.

Źródło: se.pl

Share