Piotr Woźniak-Starak podarował Agnieszce apartament. Tuż przed śmiercią

Trudne chwile w życiu Agnieszki Woźniak-Starak (41 l.). W tragicznym wypadku na Mazurach zginął jej mąż. Jeden z tabloidów przekonuje, że przed śmiercią Piotr Woźniak-Starak (†39 l.) sprawił żonie wyjątkowy prezent.

Minął przeszło tydzień od tragicznych wydarzeń na jeziorze Kisajno. W nocy z 17 na 18 sierpnia Piotr Woźniak-Starak wybrał się na nocną przejażdżkę motorówką. Towarzyszyła mu 27-letnia kobieta. W pewnym momencie oboje znaleźli się w wodzie. Towarzyszka milionera zdołała o własnych siłach dopłynąć do brzegu. Niestety, Piotrowi się to nie udało.

22 sierpnia oficjalnie potwierdzono, że na dnie akwenu znaleziono ciało Woźniaka-Staraka. Odbyła się identyfikacja, a zwłoki przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku, gdzie przeprowadzono sekcję.

Trudno sobie wyobrazić, jaki dramat przeżywa teraz rodzina milionera. Przyjaciele pary solidaryzują się z jego małżonką, która – według medialnych doniesień – jest w bardzo złym stanie.

Agnieszka i Piotr niebawem, bo 27 sierpnia, mieli świętować trzecią rocznicę ślubu. Mówi się, że w planach mieli wyjazd do Włoch, by tam celebrować ten wyjątkowy dzień. Niestety, nie uda się już tego zrealizować…

Z kolei „Super Express” w najnowszym wydaniu donosi, że niedługo przed rocznicą Piotr sprawił ukochanej wyjątkowy prezent. Miał podarować jej 100-metrowy apartament w centrum Nowego Jorku wart około 16 milionów złotych. „Wcześniej pomieszkiwali w apartamencie rodziców milionera, ale nie chcieli być od nich zależni” – czytamy w tabloidzie.

Woźniak-Starak czuł szczególny sentyment do USA. To tam spędził dużą część swojego życia i lubił wracać do Stanów. Podobno wraz z Agnieszką chcieli częściej bywać w Nowym Jorku, stąd decyzja o zakupie mieszkania.

Źródło: pomponik.pl

Share