Tragiczne sceny w Tatrach. Kilkunastu rannych i wśród ofiar śmiertelnych dwoje dzieci

Piorun uderzył w grupę turystów w masywie Giewontu. Na miejscu są ratownicy TOPR, którzy przeprowadzają akcję ratunkową. Warunki pogodowe w Tatrach są bardzo niekorzystne. Według wstępnych informacji jest kilka ofiar śmiertelnych w różnych miejscach Tatr. Informację o trzech ofiarach śmiertelnych potwierdziła rzeczniczka wojewody małopolskiego. Nie żyją cztery osoby, w tym dwoje dzieci – informuje RMF24. Wkrótce w Zakopanem ma zebrać się sztab kryzysowy.

To najtragiczniejsza od lat sytuacja w polskich Tatrach. Po uderzeniu pioruna na Giewoncie w akcji ratunkowej bierze udział śmigłowiec „Sokół” oraz cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Krakowa, Gliwic, Kielc i Sanoka, które wystartowały pomimo bardzo trudnych warunków pogodowych.

Na pomoc turystom oprócz TOPR-owców wyruszyło także 21 ratowników Podhalańskiej Grupy „GOPR”. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nie podaje na razie szczegółowych informacji na temat działań pod Giewontem.

Jak informuje zastępczyni rzecznika Lotniczego Pogotowia LPR – Kinga Czerwińska w rozmowie z portalem TVN24, 22 osoby są poszkodowane.

Nie tylko Giewont. Ratownicy prowadzą w Tatrach kilka akcji

– Wszystkie osoby, które mogłyby udzielić informacji z TOPR są zaangażowane w akcję ratunkową – usłyszeliśmy w biurze TOPR. Ratownicy prowadzą jednocześnie działania na kilku różnych obszarach. M.in. cały czas poszukują zaginionych w Wielkiej Jaskini Śnieżnej grotołazów.

– Potwierdzam, że trwa akcja ratunkowa z udziałem śmigłowca TOPR. W momencie uderzenia pioruna w okolicach masywu Giewontu było ok. 20 turystów – informuje Roman Wieczorek z biura prasowego zakopiańskiej policji.

Uderzenie pioruna na Giewoncie – kilka ofiar śmiertelnych

Służby podały wstępną informację, że na Giewoncie piorun poraził pięć osób. Jedna z nich jest poważnie ranna.

Wiele wskazuje na to, że burza z piorunami zebrała śmiertelne żniwo. Jak informuje RMF24, zmarł 13-letni chłopiec, który był reanimowany na szczycie. Według ustaleń PAP kilka osób nie żyje. Portal Tatrzański informuje o trzech ofiarach śmiertelnych. Tę informację potwierdziła rzeczniczka wojewody małopolskiego Joana Paździo.

W związku z wydarzeniami na Giewoncie w Starostwie Powiatowym zgromadzi się sztab kryzysowy. Wojewoda małopolski Piotr Ćwik jedzie do Zakopanego. Prawdopodobnie poszkodowani trafią do szpitali w Zakopanem, w Nowym Targu i Krakowie.

Brakuje miejsc w szpitalu, schronisko zamknięte

Jak podaje Portal Tatrzański, w zakopiańskim szpitalu brakuje miejsc. Część rannych jest przewożona do szpitala w Nowym Targu. Zamknięto także schornisko na Hali Kondratowej, w którym opatrywani są ranni po przejściu nawałnicy w Tatrach.

Premier jedzie na miejsce tragedii

W związku z trudną sytuacją w Tatrach, premier Mateusz Morawiecki uda się na południe Polski – poinformował przed godz. 17.00 rzecznik rządu.

Paweł Szefernarek, wiceszef MSWiA, poinformował natomiast RMF24, że niebawem uruchomiona zostanie infolinia dla rodzin poszkodowanych w Tatrach.

Burza szaleje także po słowackiej stronie Tatr

Trudna sytuacja jest także w Tatrach słowackich. Piorun uderzył także w szczyt Banówki w Tatrach Zachodnich. Cztery osoby są ranne, w tym dwie w stanie ciężkim – informuje portal noviny.sk. Do porażenia słowackiego turysty doszło także w rejonie Pachoła, w wyniku którego mężczyzna stracił przytomność i był sparaliżowany.

Na szczycie Giewontu znajduje się metalowy krzyż, który przyciąga pioruny. Na szlakach na szczyt znajdują się metalowe łańcuchy.

Źródło: fakt.pl

Share