„Super Express” donosi, że Agnieszka Woźniak-Starak (41 l.) przeżywa istny dramat w mazurskiej posiadłości…
Tragedią w rodzinie Staraków od weekendu żyje cała Polska. Wszyscy trzymają kciuki za powodzenie akcji ratowniczej na jeziorze Kisajno.
Nawet nie sposób sobie wyobrazić, co czują bliscy Piotra Woźniaka-Staraka, a przede wszystkim jego ukochana żona.
Agnieszka -co zrozumiałe – milczy od czasu zaginięcia męża. Jedyną jej reakcją było wyłączenie możliwości komentowania jej zdjęć na Instagramie.
Choć większość komentarzy była pełna wsparcia, to jednak znalazły się osoby, które nawet w takiej sytuacji nie zaniechały uszczypliwości i hejtu.
Cała rodzina zaangażowała się w poszukiwania. Jak donosi „Super Express”, ich mazurska posiadłość zmieniła się w centrum dowodzenia. Do poszukiwań zatrudniono specjalnie wykwalifikowanych nurków.
Na miejscu jest oczywiście także Agnieszka Woźniak-Starak, która – jak podają WP Gwiazdy – jest w fatalnym stanie.
„Cały czas płacze. Nawet ukochane psy nie są w stanie jej pocieszyć. Na szczęście cały czas czuwają przy niej rodzice” – donosi z kolei „Super Express”, w którym możemy wyczytać także, że niezbędna była także pomoc psychologa.
Z pewnością otuchy dodają także słowa jej znajomych.
„Jestem w ogromnym szoku!!! Sercem z Tobą i Piotrem! – skomentował Robert Biedroń”, „Agnieszko, trzymaj się” – pisała Marcelina Zawadzka, „Agnieszko, trzymaj się jak najsilniej” – dodała Karolina Korwin-Piotrowska.
Źródło: pomponik.pl