Piotr Woźniak-Starak: Trwa walka z czasem. Pilne spotkanie rodziny Staraków

Rodzina zaginionego – jego mama, ojczym i żona – uważnie śledzą akcję poszukiwawczą i liczą, że Piotr Woźniak-Starak zostanie odnaleziony żywy. Media donoszą, że wynajęli oni swoich specjalistów, którzy pomagają służbom.

Rodzina Piotra Woźniaka-Staraka, czyli mama – Anna, ojczym Jerzy i żona – według mediów przebywają teraz w okolicach miejsca wypadku i nie pozostają w tej trudnej sytuacji bierni. Starają się pomóc służbom w poszukiwaniu zaginionego.

Ojczym, mama i żona czekają na efekt akcji

Wciąż trwa akcja poszukiwawcza Piotra Woźniaka-Staraka. Słynny producent filmowy wypadł w niedzielę rano z motorówki, którą pływał po jeziorze Kisajno. Towarzysząca mu kobieta dopłynęła do brzegu o własnych siłach, zaś sam miliarder – zaginął.

Obecnie poszukiwania zakrojone są na szeroką skalę. Jak mówi w rozmowie z portalem Na Temat osoba z warmińsko-mazurskiej policji, do akcji dołączyli policyjni wodniacy z Giżycka i Węgorzewa, a także chętni z MOPR i WOPR. Jeżeli warunki atmosferyczne nie przeszkodzą, poszukiwania będą trwały aż do skutku. Na ich efekt niecierpliwie czeka rodzina zaginionego, która zebrała się w rezydencji nieopodal miejsca wypadku. Teraz liczy się już każda minuta.

Rodzina wynajmuje specjalistów. Pomogą w akcji

Według doniesień mediów, bliscy miliardera zebrała się w rezydencji rodzinnej w Fulendzie, a więc nad jeziorem, w którym zaginął Piotr Woźniak-Starak. Na miejscu mają być mama miliardera, jego ojczym oraz żona. Rodzina chce być na miejscu, gdy służby będą miały jakiekolwiek informacje na temat zaginionego.

Obecnie trwa wyścig z czasem – poszukiwania trwają już długo. Jak nieoficjalnie donosi portal Wirtualna Polska, rodzina Staraków postanowiła wynająć zewnętrznych specjalistów, którzy mieliby pomóc służbom w poszukiwaniach zaginionego miliardera. WP podaje, że są to płetwonurkowie, zatrudniono także prywatną firmę detektywistyczną. Ludzie wynajęci przez rodzinę Piotra Woźniaka-Straka mają być grupą specjalistów doświadczonych w poszukiwaniach podwodnych. Dysponować mają nowoczesnym sprzętem, który pomoże w pracach na dużych głębokościach.

Piotr Woźniak-Starak i druga pasażerka łodzi wypadli za burtę prowadzonej przez miliardera motorówki, gdy ta robiła zwrot. Kobieta dopłynęła do brzegu i zawiadomiła o wypadku. Doszło do niego około 4 nad ranem w niedzielę. Poszukiwania trwają więc już kolejną dobę.

Źródło: pikio.pl

Share