Fani zachwyceni. Weronika Marczuk na czułym zdjęciu z maleńką córeczką

Niebawem skończy dwa miesiące! Córeczka Weroniki Marczuk przyszła na świat 17 stycznia 2020 roku w szpitalu przy Kasparzaka w Warszawie, o czym informowaliśmy jako pierwsi. Z okazji Dnia Kobiet prezenterka zamieściła w sieci czułe zdjęcie z małą Anią. Fani nie szczędzą jej w komentarzach komplementów!

Weronika Marczuk o poronieniach. Wyda na ten temat książkę

Dziecko jest oczkiem w głowie sławnej mamy i jej partnera. Weronika Marczuk nie ukrywała w wywiadach, że długo starali się, by zaszła w ciążę. Próby były okupione poronieniami, łzami i chwilami zwątpienia.

„Pochowałam dwoje dzieci. To jest strasznie trudny temat i wiem, że w takich momentach wiele kobiet i mężczyzn czuje się bezradnych. Potrzebują wsparcia. Jedni podnoszą się po tym, a inni nie”, mówiła ze smutkiem.

Udało się wtedy, gdy oboje przestali ulegać presji i zdali się na to, co przyniesie los. Jednak traumatyczne przeżycia skłoniły prezenterkę do napisania książki, aby wesprzeć tych, którzy tę drogę mają wciąż przed sobą.

„Będzie o tym, z czym musi się zmierzyć kobieta, która czeka długo na to, by być mamą. Że wpływa na to nawet pamięć historyczna rodziny i nasz pobyt w łonie matki. Ja przeżyłam śmierć swojej młodszej rodzonej siostry i to pozostawia ślad. Piszę książkę dla osób, które mają trudności z zachodzeniem w ciążę albo nie radzą sobie ze stratą dziecka. Ja zachodziłam w ciążę, ale miałam problemy z ich donoszeniem”, zwierzała się Weronika Marczuk.

Tak wygląda Ania, córka Weroniki Marczuk

Z okazji Dnia Kobiet prezenterka zamieściła na swoim profilu na Instagramie czułą fotografię z córeczką. Tuli na niej małą Anię w ramionach, zaś na jej twarzy widoczny jest szeroki uśmiech.

„O takim 8 marca marzyłam całe życie! Teksty do książki oddane do Wydawnictwa (uff ) , a przy mnie – od 7 już tygodni – moja mała Aneczka. Dziewczyny, wszystkim wam, kto obchodzi święto Kobiet i tym, które nie – życzymy prawdziwego kobiecego szczęścia”, podkreśliła w podpisie pod fotografią.

Wcześniej, tuż po narodzinach dziewczynki, nie ukrywała swojej euforii w związku z przyjściem wyczekiwanego dziecka na świat.

„Aneczko, patrzę na Ciebie i jestem już pewna: te ok. 17 500 dni mojego życia „przed” były tylko przygotowaniem do takiego Daru, jakim jesteś. Cudowne uczucie! Idziemy już razem przez życie, bądź szczęśliwą i silną kobietą, Córeczko ❤️🙏🥰”, podkreślała wzruszona pod zdjęciem z dzieciątkiem.

View this post on Instagram

Aneczko, patrzę na Ciebie i jestem już pewna: te ok. 17 500 dni mojego życia „przed” były tylko przygotowaniem do takiego Daru, jakim jesteś. Cudowne uczucie! Idziemy już razem przez życie, bądź szczęśliwą i silną kobietą, Córeczko ❤️🙏🥰 ******** ********* Ogromne podziękowania kieruję do zespołu Instytutu Matki i Dziecka przy ul. Kasprzaka w Warszawie, szczególnie do Kierownika Kliniki prof. Tadeusza Issata. Trudne chwile odchodzą w niepamięć, pozostaje tylko podziw i wdzięczność za tak profesjonalną opiekę i warunki dla mam i noworodków. #newborn#cudnarodzin#HiperMamy#szacunekdlawszystkichmam#książkepiszesamożycie#nowezycie#toconajwazniejsze#harmoniaiszczescia#dojrzałerodzicielstwo##zyciezaczynasiekazdegodnia

A post shared by Weronika O. Marczuk privat (@weronika.olena) on

Źródło: viva.pl

Share