Bez żony jak bez ręki. Krzysztof Cugowski (70 l.) został w domu sam i musi teraz zadbać o pożywienie. Dla słynnego wokalisty Budki Suflera to spory problem. Na szczęście dzięki wyrozumiałej Joannie (48 l.) nie grozi mu śmierć z głodu.
– Asia mi wszystko zostawiła, cały zestaw żywieniowy. Na każdy dzień tygodnia mam w lodówce wyliczone i posegregowane posiłki z bardzo łatwym sposobem użycia – cieszy się gwiazdor, którego żona pojechała na tydzień na narty w góry. – Wszędzie mam poprzyczepiane karteczki, żebym się nie pomylił i wiedział, co mam przygotowane. Dzięki mojej ukochanej na pewno sobie poradzę – zapowiada Cugowski.
Piosenkarz zupełnie nie zna się na gotowaniu i ani myśli się uczyć.
– Nie mam do tego smykałki. Jestem z pokolenia, kiedy tego się nie robiło. Kompletnie nie umiem gotować, więc się do tego się nie rwę, żeby nie potruć bliskich – wyjaśnia Krzysztof Cugowski.
„Bez żony nie radzę sobie z lodówką”. Dramat Cugowskiego
„Bez żony nie radzę sobie z lodówką”. Dramat Cugowskiego
„Bez żony nie radzę sobie z lodówką”. Dramat Cugowskiego
„Bez żony nie radzę sobie z lodówką”. Dramat Cugowskiego
„Bez żony nie radzę sobie z lodówką”. Dramat Cugowskiego
Źródło: fakt.pl