Osiągnęłam wszystko, co chciałam! – powiedziała Basia Kurdej-Szatan (34 l.) chwilę po tym, jak ogłoszono, że 10. edycję „Tańca z gwiazdami” wygrał Damian Kordas (26 l.) z Janją Lesar (42 l.). Aktorka z uśmiechem pogratulowała zwycięzcom. Powodów do radości jednak nie miała.
Na widowni na Basię czekał mąż Rafał (31 l.), który szybko pocieszył ukochaną. Jak się okazuje, aktorka namówiła go ostatnio, aby poszedł na badania kontrolne. Sama wie przecież bardzo dobrze, czym jest codzienne zmaganie się ze strachem i cierpieniem.
– Rafał posłuchał Basi i zrobił niezbędne badania. Wyniki, na szczęście, wyszły bez zastrzeżeń. Jest w 100 procentach zdrowy, oboje mogli więc odetchnąć z ulgą – zdradza „Rewii” znajoma pary.
Rafał Szatan przebadał się w ramach akcji Movember, która od wielu lat jest organizowana na całym świecie. Polega ona na tym, by kobiety nakłaniały swoich partnerów do zrobienia kontrolnych badań, dotyczących ryzyka zachorowania na męskie nowotwory.
Aktor nie tylko je zrobił, ale również zgodził się firmować swoim nazwiskiem kampanię w Polsce! A w ramach akcji „Zdrowie jest męskie” znalazł się w kalendarzu z podobiznami znanych mężczyzn, którzy zachęcają do badań. Wszyscy do zdjęć zapuścili wąsy, które nawiązują do nazwy akcji Movember (moustache – wąsy, november – listopad).
– Basi spadł kamień z serca, że mąż dał się namówić. Do tej pory, jak większość mężczyzn, unikał tego tematu – słyszymy.
Niestety, sama aktorka także zrobiła badania. Wynik ją przeraził.
Choć już wydawało się, że jej sześcioletnia walka z boreliozą zakończyła się sukcesem, ostatnie wyniki badań okazały się nie najlepsze.
– Nadal wszystko jest aktywne, więc musiałam wrócić do leczenia. Znów zaczęłam stosować naturalne metody. Jest to leczenie polegające na diecie oczyszczającej organizm, pozbywaniu się grzybów i pasożytów – mówi ze smutkiem Barbara Kurdej-Szatan.
Ma wiele sposobów na walkę z chorobą: unika cukru, niezdrowych tłuszczów, krowiego nabiału i białej mąki. Pije dużo ziół i stara się być aktywna.
– Trzeba jeść dużo witamin, dbać o siebie, być aktywnym – wylicza aktorka. – Broń Boże nie wolno leżeć plackiem! Organizm musi być silny, żeby móc z tymi bakteriami walczyć. Ćwiczyć lubię sama z siebie, szczególnie biegać, i zawsze to robiłam dla dobrej kondycji.
Aktorka nigdy nie ukrywała swojej choroby, a jednocześnie zawsze była wyczulona na zdrowie najbliższych. Dzisiaj, mimo że nie udało jej się wygrać tanecznego show, cieszy się zdrowiem ukochanego męża!
Źródło: pomponik.pl