„Nie nazwałabym ich pedagogami”. Anna Korcz o nauczycielach córki

Anna Korcz nie szczędzi słów krytyki nauczycielom swojej córki. Dziewczyna jakiś czas temu skończyła szkołę i wyjechała na studia do Anglii. Było to spowodowane traumą, jaką zafundowali jej pedagodzy w kraju.

Anna Korcz jest matką Katarzyny, Anny i Jana. Najstarsza latorośl Kasia mieszka za granicą. Było to spowodowane przykrymi doświadczeniami w polskiej szkole. Jak wyznała Korcz, nauczyciele zgotowali dziewczynie piekło na ziemi. Bo choć nie była prześladowana, każdy dzień był dla Kasi katorgą.

– Owszem, Kasia była w bardzo niemiły sposób wielokrotnie traktowana przez pedagogów. Nie ma takiej możliwości, żebym ja nazwała ich pedagogami. To byli ludzie widocznie z przypadku – mówi w rozmowie z Wideoportalem Anna Korcz.

Anna Korcz – córka

Korcz nie owija w bawełnę. Mówi, że jej córce wiele razy trzęsły się ręce i płakała.

– Rzeczywiście jej studia za granicą są częścią takiego żalu, który ma w sobie, bo rzeczywiście pedagodzy na których trafiła zniszczyli w Polsce jej chęć do nauki. A dziewczyna jest wrażliwa, oprócz tego piękna, pracowita i bardzo zdolna. Jakoś tam profesorowie mówią do niej często, że: „twój projekt jest bardzo dobry”, czyli nie jest takim ostatnim uczniem na świecie, jak tu jej kilka razy powiedziano. Mam dużo żalu, to prawda – zaznacza aktorka znana z serialu „Na Wspólnej”.

Źródło: kobieta.wp.pl

Share