Kinga Rusin oburzona. Chajzer ugryziony przez małpę na wizji

Ten odcinek programu „Dzień Dobry TVN” Filip Chajzer na pewno zapamięta na długo. Prowadzący został ugryziony przez małpę, która gościła w jego show. Celebryta nie omieszkał pochwalić się tym wydarzeniem w mediach społecznościowych, a jego wpis zebrał wiele negatywnych komentarzy. Jedną z osób oburzonych zachowaniem Chajzera była Kinga Rusin. Co takiego napisała?

Filip Chajzer i Gosia Ohme niedawno zadebiutowali w roli prowadzących program „Dzień Dobry TVN” i od tego czasu nie ustrzegli się wpadek. O jednej z nich zrobiło się głośno, gdy na kanapie śniadaniówki zasiadł Mike Hicks, czarnoskóry król strzelców Mistrzostw Świata w Koszykówce 3×3 2019. Pod koniec rozmowy Filip Chajzer zwrócił się do niego z pytaniem: „A myślisz, że dziewczyny faktycznie lubią brąz?”, co wielu odebrało jako niesmaczny żart.

Tym razem prowadzącemu przytrafiła się kolejna wpadk”. W programie poświęconym zagadnieniu „czy małpka może być zwierzęciem domowym?”, do studia zaproszono właścicieli kapucynek – Chico i Teo. W pewnym momencie jeden ze zwierzaków ugryzł Chajzera w rękę.

Dla prowadzącego program nie było to najwidoczniej traumatyczne przeżycie, gdyż nie omieszkał pochwalić się nim w mediach społecznościowych z wymownym komentarzem: „Dziabnęła mnie małpa jedna. Dzień Dobry TVN do 11:00. Komu, komu kapucynkę na chatę?”

Wpis wywołał prawdziwą burzę w mediach społecznościowych. Część wpisów była bardzo krytyczna wobec Filipa Chajzera. Głos zabrała także Kinga Rusin, która w dosadnych słowach pouczyła celebrytę.

„Filip, to jest mega smutne. I nie chodzi tylko o ugryzienie. Ubieranie dzikich zwierząt w ludzkie ciuchy, trzymanie ich w domach, klatkach, robienie z nich zabawek ku uciesze gawiedzi jest nie tylko działaniem wbrew naturze, ale też zwykłym barbarzyństwem. Promocja takich zachowań doprowadza do tego, że z naturalnego środowiska „odławiane” są młode osobniki, odrywane siłą od matek (te są często zabijane), ranione, okaleczane, torturowane, zmuszane do zachowań niezgodnych z ich instynktami. Jest popyt, jest podaż” – napisała gwiazda, która podkreśliła, że ugryzienie było wynikiem odruchu obronnego zestresowanej małpy.

„Dzikie zwierzęta, których w naturalnym środowisku jest coraz mniej, powinniśmy chronić i dbać o to, żeby nie wyginęły… Nie wiem, czego dotyczyła rozmowa, ale aż żal patrzeć na tę przebraną i zestresowaną małpkę (dlatego ugryzła, to odruch obronny). Jesteś idolem dla wielu ludzi, którzy Cię podziwiają za to, co robisz. Mam nadzieję, że po chwili zastanowienia przyznasz mi rację i wymyślisz jakaś ogólnopolską akcję uświadamiającą ludzi na temat niewiarygodnego cierpienia dzikich zwierząt w cyrkach czy delfinariach. Liczę na Ciebie” – zakończyła Rusin.

1

2

Źródło: fakt.pl