Bardzo ważny wpis od Marii Sadowskiej. Napisała kilka poruszających słów

– To były dla mnie najgorsze dwa miesiące mojego życia – pisze Maria Sadowska na Facebooku. Artystka wraca do koncertowania po długiej przerwie. Oskarżenia pod adresem ojca, a potem śmierć przyjaciela, Piotra Woźniaka-Staraka – trudno się dziwić jej słowom.

Maria Sadowska zdecydowanie przechodziła ostatnio przez piekło. Najpierw wybuchł potężny skandal z Krzysztofem Sadowskim, jej tatą. Nie trzeba przypominać, że znany muzyk i kompozytor jest oskarżany o molestowanie nieletnich. Pod koniec sierpnia do prokuratury zgłosiła się kolejna kobieta, która twierdzi, że została w przeszłości skrzywdzona przez Sadowskiego.

Sadowska musiała zmierzyć się z lawiną komentarzy. A potem przyszedł kolejny cios. Zmarł Piotr Woźniak-Starak, z którym współpracowała.

To dzięki niemu wyreżyserowała „Sztukę kochania” o Michalinie Wisłockiej. Sadowska już wcześniej komentowała, że to Piotr sprawił, że producenci oddali film w ręce kobiety.

Teraz Maria Sadowska zebrała siły, by wrócić do koncertowania. Zanim jednak odbędzie się pierwszy występ, napisała kilka poruszających słów.

– Nikomu nie życzę, żeby musiał przechodzić przez takie piekło. Niespodziewanie, z dnia na dzień całe twoje dotychczasowe życie leży w gruzach… Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w tym czarnych chwilach. Nie wiedziałam, że jest Was aż tylu! Mówi się, że „przyjaciół poznaje się w biedzie”, ja więc jestem człowiekiem szczęśliwym, bo jednak otoczonym wspaniałymi przyjaciółmi – czytamy.

Dalej pisze: – Dzięki Wam mogę stać z podniesioną głową. Życie toczy się dalej, a ja muszę się podnieść nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla moich ukochanych dzieci i męża. Nie pierwszy raz muzyka, film, tworzenie, bycie kreatywnym ratuje mi życie. Tak więc wracam do tego, co potrafię robić najlepiej. Dziś pierwszy raz, z duszą na ramieniu i z drżeniem serca wychodzę znów na scenę…

Kochani! To były dla mnie najgorsze dwa miesiące mojego życia. Nikomu nie życzę, żeby musiał przechodzić przez takie…

Gepostet von Maria Sadowska am Samstag, 14. September 2019

Pod wpisem Sadowskiej nie brakuje słów wsparcia płynących od fanów. Nieprawdopodobne jak wiele Sadowska nacierpiała się w ostatnich miesiącach. Wymaga to wiele siły i odwagi, by po takich przejściach wrócić na scenę.

Źródło: gwiazdy.wp.pl

Share