Ewa Minge nie przestaje zaskakiwać. Jej metamorfoza trwa. Po włosach przyszedł czas na usta

Ewa Minge (52 .) nie przestaje zaskakiwać. Jej metamorfoza trwa w najlepsze…

Słynna projektantka jakiś czas temu zaskoczyła wszystkich nową fryzurą. Doszło nawet do tego, że ludzie przestali ją rozpoznawać na ulicy.

Okazuje się, że to tylko część planu Ewy. Gwiazda po pięćdziesiątce postanowiła całkowicie odmienić swój wygląda. Teraz stawia na naturalność, by nie przypominać sztucznej lalki.

Po włosach przyszedł czas na usta…

„Ostrzyknęłam je kilka lat temu kwasem hialuronowym. Przyznaję się do tego. Teraz stwierdziłam, że w wieku tych moich 50 lat nie wypada robić za taką dużą lalkę Barbie. Na początek pozbyłam się swoich ciężkich charakterystycznych loków, oczywiście przedłużanych, zagęszczanych. Na ten moment mam swoją wymarzoną fryzurę chłopczycy, do której wróciłam po ponad 20 latach. Nie mam już kwasu hialuronowego w ustach i nie mam długich loków” – poinformowała na Instagramie.

Okazuje się, że na włosach i ustach się nie skończy.

„Ciąg dalszy nastąpi” – zapowiada.

Jesteście ciekawi dalszych zmian?

Źródło: pomponik.pl