Ostatni czas jest dla Beaty Kozidrak (59 l.) bardzo trudny. Na przestrzeni półtora roku, pochowała dwie bliskie osoby, brata Jarosława oraz męża swojej starszej siostry. Teraz artystka znów musiała stawić czoła kolejnej stracie…
W ostatnią środę października w Centrum Spotkania Kultur w rodzinnym mieście Beaty Kozidrak ma się odbyć lubelska premiera niezwykłego spektaklu kabaretowo-muzycznego „Być jak Beata”.
Wokalistka z niecierpliwością odliczała dni do tego wydarzenia. Niestety, nie wiadomo, czy uświetni widowisko swoją obecnością, bo w jej sercu znów zapanował smutek. Dla Beaty to trudny czas.
Niedawno zmarła Ela, siostra jej byłego męża Andrzeja Pietrasa, z którym artystka rozstała się trzy lata temu.
„Z głębokim bólem i żalem dzielę się z Wami smutną wiadomością. 28 września 2019 r. odeszła moja siostra Elżbieta Ondra. Ela wymyśliła nazwę naszego zespołu i od początku była wielką fanką Bajmu, ale dla mnie była przede wszystkim kochaną siostrą. Ela na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci i w naszych sercach. Pogrążony w smutku Andrzej Pietras” – takie słowa zamieścił w internecie były mąż artystki.
Dla niej to również wielka strata. „Beata nie może się pogodzić z jej odejściem. Jest to dla niej trudne, tym bardziej że w ciągu półtora roku straciła trzy bliskie jej osoby. W czerwcu 2018 r. nagle odszedł jej jedyny brat – Jarosław Kozidrak, współzałożyciel Bajmu (sprawdź!). Ratownicy, którzy przyjechali na miejsce, stwierdzili zatrzymanie akcji serca. Tata miał cukrzycę i problemy z kręgosłupem” – wyznał Marcin, syn artysty.
Beata była mocno związana z bratem, wiele mu zawdzięczała. To on poznał ją z Andrzejem Pietrasem, wciągnął do zespołu i skomponował ponadczasowe przeboje zespołu – „Nie ma wody na pustyni”, „Dwa serca, dwa smutki” i „Co mi Panie dasz”.
Niespełna rok później przyszedł kolejny cios – pochowano Jerzego Lange, męża jej siostry Marioli. Na obu pogrzebach, mimo rozwodu z Beatą, obecny był Andrzej Pietras, wciąż traktowany jak członek rodziny.
„Kozidrak nigdy by sobie nie wybaczyła, gdyby zabrakło jej u boku byłego męża w żałobie” – mówi nam osoba z jej otoczenia.
I choć bliscy w tym trudnym okresie starają się jeszcze mocniej wspierać, ostatnio pojawia się rysa na ich relacjach. Syn Jarosława Kozidraka przeczytał słowa pożegnania Pietrasa skierowane do fanów i zwrócił uwagę na pewien szczegół dotyczący wymyślenia nazwy przez zmarłą Elę.
„Z opowieści taty wiem, że nazwę zespołu stworzyli wszyscy jego członkowie i od pierwszych liter ich imion powstała nazwa Bajm. Może historia z siostrą to jeszcze jedna tajemnica tej grupy, a zapewniam, że jest ich sporo i nie każda ma happy end – mówi. I dodaje: „Wiem na przykład, że pierwsze logo zespołu tworzyła moja mama. Potem zostało nieco zmienione. Warto o tym pamiętać, bo to także część mojego życia. Wszyscy, bliska i daleka rodzina, znajomi, przyjaciele, po rozstaniach i pożegnaniach na zawsze, czy tego chcemy czy nie… żyjemy Bajmem. I tak już chyba będzie zawsze”.
Swoim zachowaniem i pięknym gestem Beata pokazuje, że tak właśnie jest.
Beata Kozidrak
Beata Kozidrak
Źródło: pomponik.pl