Gimnastyka czy tortury? Joga Fokiny

Joga dla dzieci Leny Fokiny to gimnastyka dzieci, na którą jedni nie mogą patrzeć, zaś inni wydają kupę kasy by ich maleństwo brało w tym udział.

1

Tego typu zajęcia mają udoskonalać koordynację ruchową i stymulować rozwój psychofizyczny. Poza dzieckiem i mama korzysta, bo dzięki ćwiczeniom poprawia swoją sylwetkę.

Joga także dobrze wpływa na układ trawienny małej istotki, co zmniejsza kolki i zaparcia. Tego typu ćwiczenia pod okiem wykwalifikowanego instruktora są bezpieczne. Jednak „joga Leny Fokiny” jest dynamiczna.

Lena Fokina to była położna, która uzyskała tytuł magistra. Lena jest matką pięciorga dzieci oraz babcią dwóch. Kontrowersyjną jogę zaczęła już praktykować na swoich dzieciach przez co zdobyła 40-letnie doświadczenie w tej dziedzinie. Mieszka w Rosji, a jej dwie córki w Egipcie i to tam prowadzi ona szkolenia dla rodziców, którzy płacą za to ponad 1000 złotych.

2

„Joga Leny Fokiny” to nic innego jak podrzucanie i obracanie dzieckiem w powietrzu. Niektórzy twierdzą, że to żadna joga, a torturowanie małego bezbronnego dziecka. Lena zapewnia jednak, że to w pełni bezpieczna gimnastyka dla dzieci i ćwiczyć mogą nawet dwutygodniowe maluchy.

Joga Fokiny w zasadzie została opracowana przez rosyjskiego lekarza. Dr Igor Charkovsky opracował te ćwiczenia na podstawie afrykańskich plemion.
Początkowo ten rodzaj jogi miał być formą rehabilitacji dla dzieci, jednak zauważono, ze dzieci są zdrowsze i silniejsze dzięki tym ćwiczeniom..

Z reguły wszystkie dzieci podczas ćwiczeń zaczynają płakać, część z nich nawet wymiotuje po „treningu”. Fokina twierdzi, że nie ma w tym nic złego, jednak lekarze ostrzegają. Takie potrząsanie dzieckiem może spowodować SBS, czyli zespół dziecka potrząsanego.


Source: youtube.com

A Ty oddałabyś swoje dziecko w jej ręce? Sądzisz, że tego typu joga nie zaszkodzi dziecku?

Źródło: chwilesloneczne.blogspot.com

Share