Wiadomość o ciąży dla kobiety bywa największym szczęściem jakie mogło ją spotkać. Jednak nie każdy potrafi wyobrazić sobie co w związku z ujrzanymi dwoma kreskami na teście ciążowym może ich czekać.
Wszyscy młodzi rodzice znają pewnie to uczucie dezorientacji, gdy nadchodzi czas powrotu do domu ze szpitala i nagle trzeba opiekować się malutkim człowiekiem.
Jeszcze gorzej, gdy jest się samotnym rodzicem. A jeśli do tego wraca się nie z jednym dzieckiem, a z trojaczkami…
Właśnie to spotkało Hayley Arsenault, gdy w grudniu wróciła do domu z trzema cudownymi synami, Hoganem, Rylanem i Finnem. Trojaczki spędziły miesiąc w szpitalu, ale nadszedł czas powrotu.
Przez pierwsze kilka tygodni mama Hayley wzięła w pracy wolne, aby pomóc córce, ale wkrótce musiała wrócić do pracy. Hayley zrozumiała, że potrzebuje pomocy, pisze Babble.
Mieszka w małej społeczności i kiedy poprosiła o pomoc, ta zaczęła przychodzić ze wszystkich stron.
„Myślałam, że ktoś zareaguje, ale nie sądziłam, że będzie to tak wiele osób. Musiałam zrobić grafik dla wolontariuszy, żeby wiedzieć, kiedy przychodzą,” mówi Hayley.
Wśród wolontariuszy znalazły się trzy siostry, Jenny MacDougall, Alice Mokler i Anita Arsenault, które same mają dzieci i wnuki. Co środę o 9 przychodzą pomagać Hayley.
„Wiemy, jak to jest mieć dziecko, to masa roboty. Gdy usłyszałam, że ma trójkę, zrozumiałam, jak zmęczona musi być,” Jenny MacDougall powiedziała CBC News.
„Dla mnie to nie obowiązek, ale raczej prezent. Rozmawiamy, gadamy o dzieciach i cieszymy się każdą chwilą.”
Zmieniają się dziećmi, aby każde z nich otrzymało uwagę, na którą zasługuje.
„Wychowanie dziecka wymaga całego miasta, a my chętnie w tym pomożemy,” mówi Jenny.
To wspaniałe, że Hayley otrzymała pomoc! Wyobraźcie sobie, jak fajnie by było, gdyby wszyscy młodzi rodzice mieli taką pomoc.
Źródło: chwilesloneczne.blogspot.com
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.