Sok z buraków i zakwas buraczany powinno się pić regularnie. Dowiedz się dlaczego

Sok z buraków i zakwas buraczany powinno się pić regularnie, przynajmniej kilka razy w tygodniu. Burak czerwony i jego niezwykłe właściwości prozdrowotne znane były już w czasach starożytnych. Oczywiście buraki były troszkę inne niż te, które jemy dzisiaj. Ich korzenie były bardzo małe, a przez stulecia czyniono starania, aby wyhodować ich lepszą odmianę. Powiodło to się dopiero w XVI wieku, kiedy to włoscy ogrodnicy uzyskali warzywo przypominające to, które dzisiaj znamy i jadamy.

Burak czerwony – właściwości zdrowotne

Burak czerwony – popularne warzywo, które jednych zachwyca smakiem, a innych kolorem, to bogate źródło witamin i dobroczynnych pierwiastków, tak potrzebnych w organizmie człowieka. Burak czerwony zawiera cały zestaw witamin z grupy B, witaminę A i C. Gamę pierwiastków, które są niezbędne dla zachowania zdrowia i dobrej kondycji, otwiera potas, magnez, wapń, fosfor, cynk, bor i mangan. Ze względu na olbrzymią zawartość kwasu foliowego, buraki czerwone polecane są szczególnie kobietom w ciąży, ponieważ kwas ten jest niezbędny dla prawidłowego rozwoju płodu.

Błonnik, którego prawdziwą kopalnią jest to warzywo, to niezbędny element diety każdego człowieka. To dzięki niemu procesy trawienne przebiegają sprawnie i to dzięki niemu metabolizm człowieka może być utrzymywany na właściwym poziome. Ponieważ burak czerwony zawiera niewielką ilość kalorii, bo w 100 g jest ich tylko 38, to można go jeść bez obaw, że zamieni się w dodatkowe kilogramy.

Piękny, czerwono-fioletowy kolor buraki zawdzięczają betacyjanom, które są silnym orężem w profilaktyce i walce z chorobą nowotworową. Warzywo to ma silną zdolność powstrzymywania rozwoju komórek rakowych, dzięki temu, że w jego składzie znajduje się wiele antocyjanów i przeciwutleniaczy, które skutecznie zwalczają wolne rodniki. Buraki czerwone są niezwykle pomocne przy leczeniu niedokrwistości i w zwalczaniu skutków chemioterapii.

Lista właściwości leczniczych buraka jest bardzo długa, dlatego dobrze jest, gdy gości on w codziennym jadłospisie. Szczególnie polecany jest sok z buraka, który warto pić przede wszystkim jesienią i zimą oraz zakwas buraczany, który dobrze jest spożywać nie tylko w Wigilię, jako składnik postnego barszczu.

Sok z buraka dla zdrowia i dobrego samopoczucia

Znawcy twierdzą, że powinno się pić jedną szklankę soku z buraka dziennie. To bardzo pomocny nawyk w walce z wysokim ciśnieniem krwi. Buraczany sok wspomaga prawidłowy przepływ krwi, świetnie uzupełnia niedostateczną ilość tlenu w komórkach i obniża ciśnienie krwi. Dzięki temu znacznie zmniejsza się prawdopodobieństwo wystąpienia zawału serca lub udaru mózgu. Sok z buraka dość skutecznie poprawia samopoczucie i może być stosowany nawet jako napój energetyczny, zwiększając ogólną wydolność i wytrzymałość organizmu. Zalecany jest, więc nawet osobom uprawiającym sport wyczynowy.

Najlepiej pić sok z buraka przygotowany w domu, w miarę możliwości zrobiony z buraków ekologicznych. Jeśli wykorzystuje się zwykłe buraki, warto pozbyć się z nich nadmiaru pestycydów, co można zrobić w prosty sposób. Wystarczy zanurzyć warzywa na 2-3 minuty w wodzie z dodatkiem 2-3 łyżek kwasku cytrynowego na 1 litr płynu, a następnie przez 2-3 minuty płukać w wodzie z dodatkiem 1 łyżki soli (na 1 l). Woda będzie miała bardzo brzydki kolor i będzie mętna. Ostatnia czynność to płukanie warzyw z zwykłej, czystej wodzie.

Sok z buraka – przepis dla leniwych

Z tak przygotowanych buraków można już zrobić sok. W tym celu należy ugotować buraki, a następnie obrać je i pokroić w kostkę. W sokowirówce odwirowujemy je, a sok, który powstał, doprawiamy solą, pieprzem, cytryną, koperkiem lub pietruszką. Tak przyrządzony sok z buraka można przechowywać w lodówce maksymalnie dwa dni.

Ciekawy jest też sposób na sok z buraków pieczonych. W warzywach należy ściąć ich spód i wydrążyć środek, do którego wsypujemy 2 łyżeczki cukru. Układamy na blaszce lub w naczyniu żaroodpornym i pieczemy w piekarniku około 20-25 minut. Studzimy je i po 3-4 godzinach, gdy nagromadzi się sok, jest on gotowy do picia.

Zakwas buraczany – nie tylko do wigilijnego barszczu

Kiszone buraki mają znacznie więcej witamin C i B niż świeże warzywa i ze zdwojoną mocą wspomagają przyswajanie żelaza, zapobiegając w ten sposób anemii. Podobnie jak w świeżych burakach, zawarty w nich błonnik normuje i przyspiesza metabolizm. Mają bardzo niską zawartość cukru. Zakwas buraczany to swoisty napój energetyczny, który oprócz zdrowia, doda nam siły i energii.

Jeszcze nie tak dawno, zakwas buraczany przygotowywany był na Wigilię Bożego Narodzenia, jako składnik postnego barszczu. Obecnie bardzo docenia się jego właściwości prozdrowotne. To po prostu naturalny probiotyk, który możemy przygotować w swojej kuchni, za naprawdę niewielkie pieniądze.

Zawkas buraczany – przepis najprostszy ze wszystkich

Przepis jest może mało precyzyjny, ale dzięki temu każdy z niego skorzysta. Za to zakwas buraczany wychodzi bezbłędnie za każdym razem, pomimo że nie używa się tu razowego chleba. Rzadko można kupić prawdziwy chleb razowy na zakwasie, a te chleby, które na co dzień jemy, z prawdziwym razowcem nie mają wiele wspólnego.

Do dobrze wyparzonego garnka z kamionki lub do szklanego słoja wkładamy obrane i dość grubo pokrojone buraki do wysokości ¾ naczynia. Buraki przekładamy obranym i pokrojonym czosnkiem. Ilość czosnku zależy od upodobań. Standardowo przyjmuje się, że powinno się dodawać 4-5 dużych ząbków czosnku na kilogram buraków. Jednocześnie z czosnkiem dodajemy ziele angielskie, pieprz w ziarnach i liście laurowe. Całość zalewamy przegotowaną, osoloną (1 łyżka soli na litr wody) i ostudzoną wodą. Zalewa musi przykrywać buraki. Jeśli będą wystawały, to po prostu spleśnieją, a wówczas cały zakwas z buraków trzeba wyrzucić. Dobrym sposobem jest położenie na wierzch talerzyka i obciążenie go. Wówczas nic nie będzie wystawało, a po 5-7 dniach stania w cieple, zakwas buraczany będzie idealny. Na koniec przecedzamy wszystko, wlewamy do słoików i wstawiamy do lodówki. Zakwas buraczany jest gotowy do wypicia.

Źródło: kobieta.onet.pl