Nauczyciel uratował psa wyrzuconego do jeziora. Illinois w USA

Zamknięta w klatce, stojąca po szyję w lodowatej wodzie, krwawiąca i wyziębiona suczka Dory była skazana na śmierć. Na szczęście brzegiem jeziora Kaufman w amerykańskim stanie Illinois spacerował Bryant Fritz, który zauważył zwierzę. Bez zastanowienia rzucił się na ratunek uwięzionemu czworonogowi.

Bryant, który z zawodu jest nauczycielem, zobaczył wystającą z wody klatkę podczas sobotniej wyprawy nad jezioro Kaufman. Po chwili zdał sobie sprawę, że w środku znajduje się żywe zwierzę.

– Nie miałem pojęcia, jak zareagować. Chciałem wezwać pomoc, ale zdałem sobie sprawę, że za kilka minut dla tego psa może być już za późno – relacjonuje zdarzenie z 2 listopada w telewizji CNN mężczyzna. Mimo jesiennej pory, Fritz nie czekając zdjął z siebie ubranie i w pojedynkę wyciągnął metalową pułapkę z trzęsącą się suczką w środku.

Dopiero na brzegu był w stanie ocenić stan psa. Nie było dobrze. – Krwawił, w kilku miejscach prześwitywała poraniona skóra pozbawiona sierści. Cały drżał. Miał zamglone oczy. Ten widok był straszny – opisywał Bryant pytany o szczegóły przez lokalne media.

Aby udokumentować to, co spotkało suczkę, Fritz zrobił kilka zdjęć. Gdy zwierzę było już bezpieczne, owinął je zabranym z domu kocem i zawiózł do najbliższego weterynarza. Sprawę bestialskiego potraktowania psa zgłosił na policję.

Opieka w klinice

Pies dotarł do lecznicy w stanie głębokiej hipotermii. Na stronie kliniki, do której trafiła Dory – bo takie imię nadał Bryant uratowanemu czworonogowi – zdano relację z pierwszych chwil po przyjęciu pacjenta. „Jego organizm był tak wyziębiony, że na termometrze nie udało się odczytać żadnej wartości. Lekarze musieli ogrzewać ciało zwierzęcia przez ok. 2-3 godziny, aby przywrócić normalną temperaturę. Suczka wymagała też leczenia ran, które – wszystko na to wskazuje – nie powstały w czasie przebywania w jeziorze” – czytamy w poście.

Kuracja na szczęście przyniosła pozytywne rezultaty i Dory szybko została wypisana z kliniki dla zwierząt Uniwersytetu Weterynaryjnego w Illinois. Nim jednak dojdzie do pełni zdrowia. wciąż czeka ją długie leczenie. Teraz organy ścigania będą sprawdzać, kto stoi za barbarzyńskim czynem. – Jestem szczęśliwy, bo udało się jej przetrwać ten koszmar – powiedział o suczce na antenie CNN Bryant Fritz. Ma zamiar ją adoptować

Źródło: wiadomosci.wp.pl