Kelnerka z niechęcią obsługuje dziecko. A jednak, gdy chłopiec opuszcza lokal kobieta jest zaskoczona

Ten chłopiec, w wieku zaledwie 10 lat, przyszedł do kawiarni i usiadł przy jednym ze stolików. Kelnerka pracująca w tej sekcji była naprawdę zirytowana. Był tylko dzieckiem i nie zamierzał wydać dużo pieniędzy! Wiedziała, że nie dostanie napiwku i tym samym zmarnuje swój czas…

Podeszła do stolika i postawiła przed chłopcem szklankę.

1

Chłopiec zapytał niewinnie:

„Proszę pani, ile kosztuje deser lodowy?

Odpowiedziała:

„50 centów.”

Nastała chwila ciszy, w której chłopiec myślał, patrząc się w dół, a potem poprosił kelnerkę o koszt zwykłego loda.

Kobieta na tym etapie już zdecydowanie się zniecierpliwiła. Przed drzwiami czekali klienci, a ona marzyła tylko o tym, żeby podejść do któregoś z nich i wskazać wolny stolik.

2

Odpowiedziała chłopcu, a w jej głosie słychać było, że najchętniej już by od niego poszła:

„Filiżanka lodów kosztuje 35 centów.”

Postanowił zamówić więc zwykłe lody, po czym oddał jej menu z uśmiechem.

Zaledwie kilka minut po tym wróciła z lodami i rachunkiem.

Mały chłopiec grzecznie siedział, jadł swoje lody, zapłacił za nie i wyszedł.

3

Niedługo potem kelnerka zobaczyła, że stół jest pusty i odetchnęła z ulgą, że dziecko nie zajęło jej zbyt wiele czasu. Podeszła prosto do stolika i wyczyściła go, szybko przygotowując się na nowych klientów.

W pewnym momencie zobaczyła na stoliku coś, co naprawdę ją dotknęło i sprawiło, że poczuła się niewiarygodnie smutna.

Okazało się, że chłopczyk zostawił dla niej 15 centów napiwku, dokładnie tyle, ile ,,zabrakło mu”, żeby móc kupić sobie deser lodowy.

Była oszołomiona i zatrzymała się na chwilę, zastanawiając się nad tym. Jedyny powód, dla którego nie mógł pozwolić sobie na większe lody, był taki, że resztę pieniędzy odłożył na napiwek dla niej.

4

Kelnerka została z poczuciem winy, nie mogąc nawet dogonić chłopca. Jak mogła być tak zimna i samolubna w stosunku do niego? Łzy napłynęły jej do oczu.

Z tej historii płynie morał – żeby pomyśleć o drugim człowieku, który także ma swoje marzenia i smutki. Że liczą się drobne gesty. Dzięki temu świat może stać się lepszym miejscem.