Babcia i dziadek na starość często stają się ogromnym ciężarem dla całej rodziny. Dlaczego tak?

Babcia i dziadek na starość często stają się ogromnym ciężarem dla całej rodziny. Nikt oczywiście nie chce o tym głośno mówić, ale starsi ludzie potrafią być zaskakująco uszczypliwi i wymagający. Stoi za tym pewien fenomen, który udało się rozpracować psychologom.

Babcia i dziadek to często filary rodzinnych relacji. Nieraz to właśnie wokół najstarszych członków rodziny skupia się jej życie towarzyskie. Nic dziwnego, w końcu starsi ludzie z wielką przyjemnością dbają o podtrzymanie kontaktów i chętnie przypominają młodszym o korzeniach i tradycjach. Niestety bywa czasem również tak, że z wiekiem ich zachowanie zaczyna pozostawiać coraz więcej do życzenia. Psychologowie wiedzą już, czemu tak się dzieje.

Babcia bywa uciążliwa na starość

Ciężko zrozumieć krzywdzące uwagi czy zachowania najbliższych. Potrafią one doprowadzić do uczucia oszukania bądź zagubienia, zwłaszcza jeżeli wcześniej łączyła ich z kimś szczególnie ciepła więź. Zazwyczaj na jesieni życia ludzie nagle zmieniają swoje podejście do bliskich. Stają się bardziej wymagający i opryskliwi, a także rzadziej inicjują kontakt.

Psychologowie przebadali ten fenomen i doszli do konstruktywnego, aczkolwiek bardzo smutnego wniosku. Z tego, co mówią, wynika, że ten moment w życiu człowieka ma wiele wspólnego z innym burzliwym okresem – dorastaniem. Chociaż może być ciężko sobie wyobrazić, co 17-latek może mieć wspólnego z 83-letnim staruszkiem, odpowiedź niejednemu da wiele do myślenia.

Uszczypliwość ma ułatwić separację

– Człowiek dwa razy w życiu przechodzi wiek przejściowy i staje się nie do zniesienia dla bliskich. To czysta biologia i nie dzieje się bez powodu. Najwyraźniej służy temu, aby ułatwić separację i opiekę – mówi w rozmowie jeden z psychologów, którzy przebadali późny okres życia człowieka.

Tak więc irytujące bądź niezrozumiałe zachowania naszych starszych najbliższych nie są wycelowanymi w nas perfidnymi, przemyślanymi atakami. Oczywiście czasem może to tak wyglądać, ale tak naprawdę to sposób natury, żeby przygotować człowieka na pożegnanie z bliskim. Zgodnie z tą teorią o wiele łatwiej odczuć ulgę po śmierci człowieka, który pod koniec nie spełniał już tak ogromnej roli jak przez wiele wcześniejszych lat..

Ta bolesna prawda może też pomóc niektórym utrzymać kontakty ze starszymi członkami rodziny – wiedząc, czego sygnałem jest ich opryskliwość, łatwiej jest zrozumieć własne priorytety i zadecydować, czy pomimo nieprzyjemnych interakcji nie warto podtrzymać przyjaźni z kimś, z kim niedługo może przyjść się pożegnać.

Źródło: pikio.pl