Mimo konsekwencji swojej bolesnej choroby, urodziła dziecko. Nie dawano jej szans na przeżycie roku

Dziecko, które urodziła, było dla wszystkich prawdziwym cudem. Lekarze oraz jej rodzina byli pod wrażeniem, że pomimo swojej choroby zdołała stawić czoła takiemu wyzwaniu jak ciąża i bycie matką. 24 lata temu miała nie dożyć nawet swoich pierwszych urodzin.

Dziecko dało jej jeszcze więcej siły do walki z chorobą oraz o swoją przyszłość. Ten szczęśliwy scenariusz mógł nigdy nie mieć miejsca. Kobieta z powodu bolesnej choroby miała umrzeć od razu po narodzinach albo do końca życia być jedynie „warzywem”.

Kobieta cierpi na bolesną chorobę, która paraliżuje jej mięśnie i układ nerwowy

Sheree Psaila urodziła się w ciężkim stanie z powodu choroby. Lekarze wprost powiedzieli zdruzgotanym rodzicom, że ma nikłe szanse, by przeżyć chociaż najbliższe 12 miesięcy. Zdiagnozowano u niej ciężką: artrogrypozę, a dokładnie arthrogryposis multiplex congenita. To schorzenie, które ma ogromny wpływ na mięśnie oraz nerwy. Powoduje sztywność stawów, przykurcze mięśni, różnego rodzaju zwyrodnienia i uszkodzenia układu nerwowego.

Sheree cierpi również na wadę budowy dolnej części kręgosłupa. Kiedy miała 5 lat, dopiero zaczęła stawiać pierwsze kroki. Najpierw poruszała się na wózku, a potem zdołała chodzić o własnych siłach. Zaczęła uczęszczać do szkoły specjalnej, po której udało jej się zostać studentką. Choć ma jedynie 120 cm wzrostu, zawstydza przebojowością. W swoim życiu przeszła 20 operacji, które wcale nie poprawiły jej stanu zdrowia. Mimo swojej choroby i wyglądu znalazła w życiu prawdziwą miłość.

Dziecko pary urodziło się kompletnie zdrowe

Na studiach poznała Chrisa, dla którego niepełnosprawność nie była problemem. Kiedy wzięli ślub naturalne było, że będą chcieć mieć dzieci. Długo starali się o zajście w ciążę, a kiedy to się stało Sheree poroniła. Para się nie poddała i kobieta zaszła w ciążę po raz drugi. Lekarze byli w szoku. 9 miesięcy później urodził się Hayden.

Chłopiec urodził się mierząc 46 cm i ważąc 2,5 kg. Lekarze przebadali na każdy możliwy sposób organizm dziecka by stwierdzić, czy ma objawy choroby swojej mamy i czy istnieje ryzyko na jakieś powikłania w przyszłości. To cud – okazało się, że Hayden jest zdrów jak ryba.

1

2

Źródło: pikio.pl