Beckett Burge z Teksasu ma zaledwie cztery latka, ale jego dzieciństwo skończyło się dwa lata temu. U chłopczyka zdiagnozowano wówczas ostrą białaczkę limfoblastyczną. 4-latek został poddany chemioterapii, która potwornie wyniszczyła jego organizm. W walce z chorobą 4-latek może liczyć na wsparcie swojej 5-letniej siostrzyczki, która nie odstępuje go na krok i pomaga w codziennych czynnościach. Mama rodzeństwa umieściła w sieci rozdzierające serce zdjęcia, na których widać, jak oddana 5-latka pociesza braciszka.
Beztroskie dzieciństwo 4-letniego Becketta skończyło się w kwietniu 2018 r. Wówczas u chłopca zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastyczną. Od tamtego czasu 4-latek spędził długie miesiące w szpitalu, gdzie poddano go chemioterapii. Niestety, ta forma leczenia potwornie wyniszczyła organizm dziecka.
W walce z chorobą Beckett może liczyć nie tylko na wsparcie swoich kochających rodziców, ale także swojej dzielnej siostrzyczki. Mama rodzeństwa Kaitlin Burge martwi się, że dziewczynka spędza za mało czasu z przyjaciółmi, ale jednocześnie docenia „szczególną więź”, która łączy jej dzieci.
– Kiedy widzę ich razem, sprawia mi to radość, ale jednocześnie zasmuca mnie to. Mają niesamowitą więź, ale pięcioletnie dziecko powinno częściej bawić się z przyjaciółmi. Aubrey powinna chodzić na gimnastykę, biegać po okolicy z dziećmi, bawić się na placu zabaw, pływać w basenie, a zamiast tego opiekuje się swoim bratem – mówiła Kaitlin Burge w rozmowie z „Daily Mail”.
Chociaż rodzice zachęcają 5-latkę, by częściej wychodziła z domu do rówieśników, ona woli spędzać czas z bratem, by stale „mieć na niego oko”.
Kobieta opublikowała na swoim profilu na Facebooku rozdzierające serce zdjęcia, na których widać zmagania 4-latka z chorobą. Na stronie znalazły się również poruszające fotografie, na których widać 5-letnią Aubrey, która pomaga braciszkowi w toalecie.
Kaitlin Burge twierdzi, że przed chorobą jej synek był bardzo radosnym i żywiołowym dzieckiem. Po powrocie ze szpitala, gdzie przeszedł chemioterapię, Aubrey nie mogła zrozumieć, co się stało z jej bratem. Chłopczyk bardzo szybko się męczył i większość czasu spał. Nie miał siły na zabawę, jak dawniej.
– Wrócił do domu w dniu jej urodzin. To był pierwszy raz, kiedy go zobaczyła odkąd został zdiagnozowany. Był bardzo drobny, nie mógł chodzić i stracił dużo na wadze. Dla niej było to bardzo dziwne. Nie byliśmy do końca pewni, jak poradzić sobie z tą sytuacją i czy chcemy, żeby wiedziała, co się dzieje – wyznali rodzice 4-latka. – Aubrey próbowała zrozumieć, dlaczego jej brat nie chce się bawić. Zastanawiała się, dlaczego cały czas śpi i potrzebuje pomocy w łazience. Był po prostu chory, a ona nigdy wcześniej nie widziała go w takim stanie – dodają.
5-latka zrozumiała już, że jej braciszek jest poważnie chory i opiekuje się nim z olbrzymim oddaniem. W trudnych momentach głaszcze go po plecach i mówi mu, że wszystko będzie dobrze. Dziewczynka pomaga mu w codziennych czynnościach – myje mu twarz i rączki, a później pomaga dojść do sypialni i położyć się w łóżku.
28-letnia Kaitlin Burge postanowiła opublikować poruszające zdjęcia rodzeństwa, aby – jak twierdzi – pokazać znaczenie rodziny w tak trudnych chwilach.
Beckett Burge z Teksasu ma zaledwie cztery latka, ale jego dzieciństwo tak naprawdę skończyło się dwa lata temu. U chłopczyka zdiagnozowano wówczas ostrą białaczkę limfoblastyczną.
4-latek został poddany chemioterapii, która potwornie wyniszczyła jego organizm.
W walce z chorobą 4-latek może liczyć na wsparcie swojej 5-letniej siostrzyczki, która nie odstępuje go na krok i pomaga w codziennych czynnościach.
Mama rodzeństwa umieściła w sieci rozdzierające serce zdjęcia, na których widać, jak oddana 5-latka pociesza braciszka.
Mama rodzeństwa Kaitlin Burge martwi się, że dziewczynka nie spędza czasu z przyjaciółmi, ale jednocześnie docenia „szczególną więź”, która łączy jej dzieci.
28-letnia Kaitlin Burge postanowiła opublikować bolesne zdjęcia, aby – jak twierdzi – pokazać znaczenie rodziny w tak trudnych chwilach.
W walce z chorobą Beckett może liczyć nie tylko na wsparcie swoich kochających rodziców, ale także swojej dzielnej siostrzyczki.
Źródło: fakt.pl