Czasami życie potrafi nas zaskoczyć w najbardziej niespodziewany sposób. Niekoniecznie pozytywny.
Althea Brown doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Pewnego dnia zadzwoniono do niej do pracy z informacją, że ktoś podrzucił na wycieraczkę pod jej drzwi nowo narodzone dziecko.
Jak podaje Metro, jednodniowy maluch został porzucony wraz z przerażająca kartką: “Urodziłam go w łazience. Jego ojciec chciał nas zabić.”
Ktoś podrzucił tego małego chłopca pod drzwi przypadkowego mieszkania przy Willow Key w Orlando na Florydzie w sobotę.
Wraz z dzieckiem ktoś zostawił odręcznie napisaną notatkę z ostrzeżeniem.
“Urodziłam go w łazience. Jego ojciec chciał nas zabić. Proszę go ukryć i zabrać do szpitala.”
“Jego ojciec to bardzo niebezpieczny człowiek. Przykro mi. Starałam się go umyć i nakarmić.”
Gdzie jest matka?
Z informacji zawartych w liściku dowiedzieliśmy się jeszcze, że dziecko urodziło się 19 lipca. Oznacza to, że matka porzuciła chłopca dzień po porodzie.
Nie wiemy czym kierowała się kobieta podrzucając dziecko pod drzwi Brown. Kobieta była w tym czasie w pracy.
Podczas rozmowy z News 6, Althea powiedziała: “Gdy to usłyszałam, żałowałam, że nie ma mnie na miejscu. Może zabrałabym je do środka. Oczywiście nie po to, żeby od razu adoptować, ale zaopiekować się i pomóc jak najszybciej.”
“Nie mogę tego pojąć. Trudno mi powiedzieć, czy to ktoś z sąsiedztwa, czy po prostu przez przypadek.”
Policja prowadzi dochodzenie. Przepytali już wszystkich sąsiadów w okolicy, ale nikt nie kojarzy ciężarnej kobiety która mieszkałaby w pobliżu. Poszukiwania matki trwają.
Dziecko trafiło do szpitala dziecięcego Arnold Palmar Hospital for Children. Lekarze orzekli, że stan jego zdrowia jest dobry.
Mamy nadzieję, że policji uda się znaleźć matkę. Zarówno dla jej bezpieczeństwa, jak i dla dobra jej synka.
Liścik, który zostawiła matka wskazuje, że musiała być bardzo przerażona. Z pewnością bała się o jego życie. To musiała być dla niej bardzo trudna decyzja.
Źródło: pl.newsner.com