Wszyscy wiemy, że trzeba je myć (np. po przyjściu do domu czy przed posiłkiem). Ale nie każdy wie, że aby faktycznie pozbyć się zarazków, trzeba robić to w odpowiedni sposób. To ważne zwłaszcza teraz, gdy zbliżają się jesienne infekcje.
Potrzeba przynajmniej 30-40 sekund, aby mycie w wystarczającym stopniu usunęło groźne bakterie i wirusy z naszych dłoni. A przecież większość z nas myje je krócej!
Wystarczy ciepła woda i zwykłe mydło – to nieprawda, że musi być antybakteryjne (wielu lekarzy wręcz je odradza).
Myjąc, pocieramy nie tylko spody i wierzchy dłoni, ale też: końcówki palców (złączone lub pojedynczo) – pocieraj je kolistymi ruchami o wnętrze drugiej dłoni, przestrzenie między palcami (przeplataj ręce, pocierając palcami o siebie), kciuki – każdy kciuk obejmujemy drugą dłonią i w takim objęciu kręcimy nim chwilę w prawo i lewo.
W sytuacji awaryjnej (gdy nie można umyć rąk) powinniśmy wytrzeć dłonie mokrą chusteczką, a potem użyć żelu antybakteryjnego (w drogeriach, od 5 zł).
UWAGA! Po skorzystaniu z toalety publicznej nie dotykaj umytymi rękoma klamek ani drzwi (zalecenie Głównego Inspektoratu Sanitarnego). Otwieraj je przez ręcznik papierowy.
Źródło: kobieta.interia.pl