Sernik chałwowy. Rozpływa się w ustach

Składniki

  • 1 kg mielonego białego sera
  • 40 dkg chałwy czekoladowej
  • 150ml śmietanki 30 %
  • 3/4 szklanki cukru
  • 5 dużych jajek
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 1/2 szklanki oleju

Na spód:

  • 25 dkg pokruszonych herbatników
  • 1/3 kostki masła

Na polewę:

  • 20 dkg chałwy czekoladowej
  • 1 tabliczka czekolady mlecznej
  • 200 ml śmietany 30 %

Przygotowanie

Herbatniki zblendowałam dość drobno. Masło rozpuściłam i połączyłam z ciastkami. Uzyskaną masą wylepiłam blaszkę ( 24×21 cm) wcześniej wyłożoną pergaminem do pieczenia.

Wstawiłam do lodówki na czas przygotowania masy serowo-chałwowej.

foto: smaker

Żółtka oddzieliłam od białek i utarłam je z cukrem na puszystą masę. Dodałam kolejno ser, chałwę, budyń, olej i śmietankę po krótkiej chwili miksowania składników. Po dodaniu śmietanki ( dodałam ją w ostatniej kolejności) miksowałam chwilkę, tak aby tylko połączyła się z masą.

Zanim dodałam chałwę zblendowałam ją. Chciałam uzyskać masę jednolitą. Można też oczywiście ją pokruszyć i taką dodać do sera – jak kto lubi

foto: smaker

Białka ubiłam na sztywną pianę z odrobiną soli i łyżką delikatnie wymieszałam z masą chałwowo – serową..
Na koniec uperfumowałam ekstraktem z wanilii.

Wyłożyłam na spód herbatnikowy, wyrównałam wierzch szpatułką.

Piekłam 1 godzinkę w 180 stopniach na środkowej wysokości piekarnika. Na najniższej postawiłam naczynie żaroodporne z gorącą wodą. W takiej kąpieli parowej piekł się mój sernik chałwowy.

Po wystudzeniu polałam polewą chałwową.

Śmietanę podgrzałam, dodałam pokruszoną chałwę i czekoladę. Nie gotowałam. Mieszałam do uzyskania jednolitej masy. Polałam ciasto.

Źródło: smaker.pl