Chińscy meteorolodzy zaskoczyli swoją prognozą. Jaka będzie zima w Polsce

Jaka będzie nadchodząca zima? Nad odpowiedzią od miesięcy pracują najtęższe głowy analityków wspomagane superkomputerami wyliczającymi szanse na śnieg, wichury i uderzania mroźnego powietrza. Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi przewidują w naszej części Europy wyjątkowo ciepłą zimę. Jednak nie Chińczycy.

A jednak są jeszcze eksperci przewidujący w Polsce śnieżną i chłodną zimę na przełomie 2019 i 2020 roku. To chińscy analitycy z BCC, czyli centrum badań nad klimatem w Pekinie. W sezonowej prognozie dostrzegli przesłanki wskazujące na wystąpienie ponadprzeciętnych opadów śniegu i deszczu, a także wielodniowych mrozów.

Ostatnia mroźna i śnieżna zima wystąpiła w Polsce sześć lat temu. W 2013 roku jeszcze na początku kwietnia parki w Warszawie pokryte były zlodowaciałym śniegiem, dzieci bawiły się w igloo, a mazurskie jeziora skuwał lód. Meteorolodzy twierdzą, że jest tylko kwestią czasu, kiedy po serii ciepłych zim znów pogoda zafunduje nam podobny scenariusz.

Zima w Polsce śnieżna i chłodna? Prognoza Chińczyków

Wyjaśnijmy, że prognozy sezonowe publikowane z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem pokazują trendy w pogodzie. O tych trendach najwięcej mówią prognozy ciśnienia i cyrkulacji powietrza nad kontynentem europejskim. Według analiz Chińczyków podczas nadchodzącej zimy Europa Środkowo-Wschodnia, w tym i Polska, znajdzie w zasięgu spływów arktycznego powietrza ze Skandynawii. Chińska prognoza przewiduje też, że suma opadów śniegu i deszczu będzie o 10 proc. wyższa niż wynosi norma wieloletnia.

– W przeciwieństwie do amerykańskich czy brytyjskich modeli prognozowania, prognoza BCC pokazuje bardziej zimowy charakter warunków w Europie Środkowo-Wschodniej – komentują autorzy serwisu Severe-Weather Europa. Zadali sobie sporo trudu, aby porównać najnowsze aktualizacje siedmiu globalnych prognoz sezonowych dotyczących nadchodzącej zimy.

Jaka będzie zima 2020. Są różnice w prognozach

Taki typ pogody Chińczycy uznali za dominujący dla naszego regionu. Pisaliśmy już, że Amerykanie (agencja NOAA) i Brytyjczycy (mający swoją narodową służbę MetOffice) wieszczą, iż nadchodząca zima będzie jedną z najcieplejszych w historii. Wszyscy ci eksperci korzystają z komputerowych modeli prognozowania, które są w stanie przewidzieć odchylenia temperaturowe od długoterminowej średniej w danym rejonie.

W praktyce różnice w prognozach opadów dla Polski mogą sprowadzać się do tego, że w grudniu, styczniu i lutym może być więcej dni z pokrywą śnieżną. Zamiast 35 dni ze śniegiem (dane IMGW dla przeciętnej zimy w Polsce) może być ich prawie 40.

Źródło: wiadomosci.wp.pl