Co na to Bieniuk? Martyna Gliwińska chwali się ciążowym brzuszkiem

Na początku listopada Martyna Gliwińska (28 l.) zdradziła, że spodziewa się dziecka, a ojcem jest Jarosław Bieniuk. Wyznanie wywołało spore poruszenie w mediach, nic więc dziwnego, że 28-latka postanowiła teraz odetchnąć w polskich górach. Przy okazji podzieliła się zdjęciem, na którym widać już sporych rozmiarów ciążowy brzuszek.

Sprawa Martyny Gliwińskiej nabrała niesamowitego rozgłosu, bo okazało się, że Bieniuk nie tryska entuzjazmem, mówiąc delikatnie, na myśl o wspólnym wychowywaniu dziecka i Martynę najpewniej czeka samotne macierzyństwo. Choć być może istnieje iskierka nadziei, że jeszcze ułożą swoją relację, chociażby dla dobra mającego przyjść na świat maleństwa.

Tak czy inaczej, Gliwińska postanowiła odpocząć od zgiełku dnia codziennego w pięknych okolicznościach przyrody i to aż na drugim końcu Polski, bo w Zakopanem. Stamtąd wrzuciła na swój Instagram zdjęcie, na którym widać już pokaźny ciążowy brzuszek, zarysowujący się pod zimowym płaszczem.

„Winter, winter welcome to” – podpisała w języku angielskim fotografię, co w wolnym tłumaczeniu można przełożyć po prostu na „Zimo, witaj!”.

Martyna Gliwińska – kim jest?

Martyna ma 28 lat i mieszka w Gdyni. Skończyła szkołę baletową i studiowała na wydziale Wzornictwa Przemysłowego Warszawskiej ASP oraz design na jednej z uczelni we Florencji. Gliwińska interesuje się projektowaniem wnętrz i razem z Ewą Pacułą prowadzi bloga.

W 2016 roku pojawiła się po raz pierwszy u boku Jarosława Bieniuka. To było dwa lata po śmierci Anny Przybylskiej. Nowa dziewczyna u boku ojca trójki dzieci wywołała spore poruszenie w mediach. Pod koniec 2017 roku para poinformowała, że się rozstała. Jednak po kilku miesiącach plotkowano, że Jarosław i Martyna ponownie się spotykają.

Kiedy lipcu 2019 roku Jarosław Bieniuk został oskarżony o gwałt, wtedy Martyna stanęła za nim murem. Wydała nawet w tej sprawie oświadczenie, w którym napisała, że Jarosław nigdy nie stosował przemocy wobec kobiet i że może zawsze na nią liczyć, bo tak postępują przyjaciele.

Źródło: fakt.pl