Po odejściu z Budki Suflera Krzysztof Cugowski (69 l.) występuje z własnym zespołem. Dzięki ukochanej żonie nie musi się zajmować organizacją życia domowego. Wokalista opowiedział również o synach.
Pół wieku na scenie. Jeszcze się panu chce?
– Te 50 lat minęło niewyobrażalnie szybko. Przez ten czas wydarzyły się najróżniejsze historie. Fajne, mniej fajne, smutne – jak to w życiu. Ale bardzo się cieszę, że podążam do przodu.
I cały czas pan koncertuje…
– Gram z zespołem moich marzeń i jestem szczęśliwy. Pozostaje mi tylko modlić się o zdrowie. Dopóki nie przestanie dopisywać, będę się ruszał, koncertował i nagrywał…
Zabiera pan czasem żonę na koncerty?
– Od czasu do czasu, kiedy jest jakiś ważny występ i gramy w miarę blisko Lublina… Ale na co dzień nie narażam jej na takie przygody. Asia pilnuje wszystkich spraw związanych z moim życiem, bo jestem niezbyt zorganizowany. W tym biznesie pozostaję tylko skromnym pracownikiem.
Za gotowanie w domu też pan się raczej nie bierze?
– Kompletnie nie mam do tego smykałki. Wiem, że podobno mężczyźni są lepszymi kucharzami, zdarzają się wyjątki i ja nim jestem. Nie rwę się do gotowania, żeby nie potruć bliskich…
Sięga pan jeszcze czasem po jakieś używki?
– To już nie jest wiek na ostre bankietowanie. Trzeba było przyhamować ze względu na biologię. Papierosów nie palę już ponad 30 lat. Uważam to za jeden z ważniejszych sukcesów życiowych.
Alkohol też pan odstawił?
– Piwa nie ruszam, wino rzadko. Jeżeli piję, to białą wódkę, niestety znacznie rzadziej, niż bym chciał, bo wtedy choruję. Bardzo ubolewam, że dobre czasy młodości minęły…
1
Pana najmłodszy syn studiuje aktorstwo w Anglii. Wystąpi nawet w jednym z seriali tworzonym dla Netfliksa.
– Krzyś nie dostaje jeszcze głównych ról… Na razie godzi dojeżdżanie na plan z zajęciami na uczelni. A w weekendy pracuje, sprzedając garnitury. Duży wkład w to zaangażowanie ma jego dziewczyna. Jesteśmy zadowoleni, że go troszkę dyscyplinuje.
A co ze starszymi synami?
– Piotruś wydał bardzo dobrą płytę solową i jest w trakcie promocji. Wojtek też coś robi muzycznego, chociaż nie wiem dokładnie co…
Czyżby „Bracia” już nie grali razem? Każdy poszedł w swoją stronę?
– Mam nadzieję, że chłopaki się dogadają i znowu będą razem pracować. To był świetny projekt, doskonale razem się uzupełniali. A pomysł z rozejściem się był zły.
W przyszłym roku skończy pan 70 lat. Przygotowuje się pan już do tego jubileuszu?
– Jakoś go nie oczekuję. Zmienia się cyfra z przodu, a to nigdy nie jest miłe. Ale trudno… Najważniejsze, aby dożyć w miarę \ w zdrowiu, a o reszcie jeszcze nie myślę.
2
„Już nie mogę ostro bankietować” Krzysztof Cugowski
3
„Już nie mogę ostro bankietować” Krzysztof Cugowski
4
„Już nie mogę ostro bankietować” Krzysztof Cugowski
Źródło: pomponik.pl