Olaf Lubaszenko (50 l.) wyjawił, że bardzo cierpi. Lata życia ze sporą otyłością zrobiły swoje…
Życie aktora to ciągła walka z nadmiarem kilogramów. Jednak parę lat temu Olaf postanowił wziąć się za siebie i mocno schudł.
Udało się i zrzucił kilkadziesiąt kilogramów. Przy okazji wyznał, że jego spora waga nie była efektem lenistwa, a głębokiej depresji, która okazała się mocnym przeciwnikiem.
Utrzymanie formy stanowi dziś dla niego nie lada wyzwanie. Aktorowi przyszło walczyć nie tylko z otyłością czy wspomnianą depresja, ale i cukrzycą.
„W moim przypadku nie dałoby się oddzielić cukrzycy od dwóch poważnych problemów, czyli od otyłości i od towarzyszącej jej depresji. Moja otyłość stała się początkiem problemów z cukrzycą.
Mam cukrzycę typu II. Została ona zdiagnozowana przy okazji mojej wizyty u lekarza w sprawie leków na nadciśnienie i żołądek.
Kiedy stanąłem w drzwiach, ważąc już ponad 160 kg, pani doktor przywitała mnie słowami ‚pan przychodzi na pewno z cukrzycą’. Zaprzeczyłem, ale zlecono mi badania, które niestety ją potwierdziły” – przytacza jego wspomnienia „Super Express”.
Aktor wyznał, że najtrudniej było mu zmienić nawyki żywieniowe. Ponoć katorgą było odstawienie słodkich napojów i zastąpienie ich zwykłą wodą.
Lubaszenko stara się nie jeść białego pieczywa i unika też soków owocowych, które również mają dużo cukrów.
Dzięki temu udaje mu się utrzymać wagę w ryzach. Niestety, sam przyznał, że coraz częściej zdarza mu się sięgać po słodycze, do których ma słabość.
Mógłby ten nadmiar kalorii zniwelować chociażby na siłowni, ale tutaj pojawił się poważny problem. Lata z otyłością zrobiły swoje…
„Ostatnio wyznał, że wysiadły mu stawy w wyniku sporej nadwagi. Co gorsza, aby zrzucić nadmiar kilogramów, nie wystarczy sama dieta, potrzebne są ćwiczenia. A te sprawiają mu zbyt duży ból i koło się zamyka” – czytamy w „Super Expressie”.
Nie jest dobrze. Smutne wieści od Olafa Lubaszenki
Nie jest dobrze. Smutne wieści od Olafa Lubaszenki
Nie jest dobrze. Smutne wieści od Olafa Lubaszenki
Źródło: pomponik.pl