Po tragicznej śmierci męża, Agnieszka Woźniak-Starak zniknęła z życia publicznego i zrezygnowała z pracy. Pomimo trudnych chwil pojawiła się na premierze ostatniego filmu Piotra Woźniak-Staraka, którego uroczysty pokaz odbył się podczas Festiwalu Filmowego w Gdyni. Teraz pojawiły się pierwsze doniesienia dotyczące planów na przyszłość Agnieszki Woźniak-Starak.
Plany Agnieszki Woźniak-Starak
Plotki o tym, że Agnieszka Woźniak-Starak miałaby zająć miejsce męża w jego firmie producenckiej okazały się nieprawdziwe. Wiele wskazuje na to, że dziennikarka nie zamierza wrócić do pracy w telewizji. Ostatnio zaangażowała się jednak w przygotowania do kinowej premiery filmu Ukryta gra, ostatniego, który wyprodukował Piotr Woźniak-Starak. Dba o każdy szczegół wydarzenia. To dla niej niezwykle ważne. Ukryta gra wejdzie na ekrany polskich kin 8 listopada. Jak podaje magazyn Party, planowane są też premiery za granicą.
„Film został kupiony przez międzynarodowych dystrybutorów. Agnieszka zapowiedziała, że będzie uczestniczyć w kilku światowych pokazach”, czytamy.
Agnieszka Woźniak-Starak podobno chce też zakończyć inny projekt, nad którym pracowała z mężem. Razem mieli planować otwarcie restauracji, która miała być jednocześnie miejscem wydarzeń kulturalnych. Jak podało Party, przygotowali już wystrój miejsca i przygotowali menu. Dziennikarka chciała dokończyć ich wspólne dzieło. Zależało jej na tym, by lokal miał atmosferę podobną do innego należącego do Piotra Woźniaka-Staraka, gdzie wiele razy świętowali tam wspólne sukcesy.
„Agnieszka chce w nowej restauracji odtworzyć atmosferę tamtego lokalu. I chce, żeby była miejscem, które będzie się kojarzyć z Piotrem i z tym, co kochał”, zdradził informator Party.
Aktualizacja: Agentka Agnieszki Woźniak-Starak zdementowała powyższe informacje.
„Nie będzie żadnej restauracji, nie wybierali żadnych obrazów, sztućców, nie ułożyli menu. Myśleli o restauracji, ale ten pomysł upadł już kilka miesięcy temu. Agnieszka nie ma też w planach udziału w światowych premierach filmu, o czym piszą w tym samym artykule”, czytamy w oświadczeniu dla serwisu Pudelek.
Źródło: viva.pl