Agnieszka Kaczorowska (27 l.) po porodzie zmuszona była zamieszkać w ciasnym najmowanym mieszkaniu. Co stało się z jej pięknym apartamentem, który jeszcze niedawno prezentowała w mediach?
Najpierw mijały dni, potem godziny, a córeczka Agnieszki Kaczorowskiej jakoś nie spieszyła się z przyjściem na świat. Wreszcie, pod koniec ubiegłego tygodnia, tancerka i jej mąż Maciej Pela (30 l.) powitali upragnione maleństwo!
– Zostaliśmy oblani miłością. Na świat przyszła nasza kruszynka, nasz cud, nasze szczęście. Rodzinka w komplecie – napisała w internecie tancerka pod rozczulającym zdjęciem z dzieckiem.
Mogłoby się wydawać, że po kilku dniach, które mama i dziecko musiały spędzić w szpitalu, cała rodzina spotka się w domowym zaciszu, aby rozkoszować się wyjątkowymi chwilami. Jakiś czas temu lubiana Bożenka z „Klanu” chwaliła się przecież nowym zakupem!
– Po wielu problemach udało nam się odebrać nowo wybudowany dom. Kilka miesięcy zawirowań mieszkaniowo-kredytowych, ale było warto! Jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami swojego miejsca na ziemi, miejsca dla naszej całej Pelakowej rodzinki – napisała w internecie.
Niestety, para nie może zamieszkać w nowym domu. Powrotu do apartamentu z ogródkiem również nie ma…
Okazuje się, że dom, który Aga i Maciek kupili, nie jest jeszcze wykończony. Klucze, z powodu licznych opóźnień, małżonkowie dostali dopiero na początku lipca, a wiadomo, że z maleństwem nie będą mieszkać na budowie. Ze szpitala byli więc zmuszeni pojechać do wynajętego, niewielkiego mieszkania, ponieważ należące do niej urokliwe lokum z ogródkiem wcześniej sprzedali…
To właśnie dlatego świeżo upieczona mama w przerwach między karmieniem, usypianiem a przewijaniem córki będzie musiała teraz wybierać płytki do łazienki i kuchni, farby na ściany, a także niezbędne meble. Szczęśliwie może liczyć na pomoc męża, który, podobnie jak ona, jest perfekcjonistą i chce, aby wszystko było zawsze dopięte na ostatni guzik.
Jak się dowiadujemy, małżonkom najbardziej zależy teraz na tym, aby jak najszybciej wykończyć wnętrza i spędzić tam pierwsze wspólne Boże Narodzenie. Agnieszka Kaczorowska planuje też jak najszybciej wrócić do pracy. Jako właścicielka szkoły tańca chce, aby wszystko działało tak jak do tej pory. Wierzy, że uda jej się pogodzić wszystkie te role i już niedługo, jak sama mówi, w nowym miejscu stworzyć pełen miłości dom. A takiego domu jej samej zawsze brakowało. Kiedy miała zaledwie 10 lat, jej rodzice postanowili się rozstać…
– Z perspektywy czasu myślę, że to wydarzenie miało duży wpływ na moje życie. Na szczęście decyzję o rozwodzie rodzice podjęli wspólnie i to był proces, przez który udało im się nas przeprowadzić bez zbędnych awantur i nieporozumień. Owszem, płakaliśmy z siostrą i bratem, ale staraliśmy się ich zrozumieć – wspominała w jednym z wywiadów. Bardzo wierzy, że z Maciejem Pelą zgodnie przejdą przez życie i oszczędzą swojej córeczce takich przeżyć.
Źródło: pomponik.pl