O rozstaniu Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego mówi się od prawie 3 lat. Po 30 latach małżeństwa para dorobiła się pokaźnego majątku, o którego podział przez długi czas się kłócili. Mąż piosenkarki w końcu ustąpił i zapewnił, że pozostawi Maryli range rovera, dzieła sztuki oraz willę w Konstancinie wartą 10 mln złotych oraz będzie przeznaczał 20 tys. miesięcznie na jej utrzymanie. Gdyby Dużyński nie był w stanie wywiązać się z zobowiązań, obowiązek ten przejdzie na ich syna, Jędrzeja, który jest wspólnikiem ojca w interesach.
Od lat żyje w luksusach
Piosenkarka zawsze uchodziła za gwiazdę wielkiego formatu, którą stać na wszystko. W czasach PRL jako jedna z pierwszych w Polsce jeździła porsche. Z pewnością Maryla Rodowicz przyzwyczaiła się do luksusów i wystawnego życia, dlatego z szokiem przyjęła decyzję męża o rozwodzie.
Odejście męża ją zaskoczyło
Rodowicz szybko zdradziła mediom nieprzyjemne kulisy rozstania. Ponoć poinformował ją o tym…e-mailem. Andrzej Dużyński przygotowywał się do tego kroku, bo wcześniej kupił dla siebie mieszkanie. Maryla Rodowicz zaczęła wypominać w prasie byłemu dawne romanse. O rozstaniu z klasą i polubownym podziale majątku w wysokości 20 mln złotych nie mogło być mowy.
Spór o pieniądze
Po 2 latach oczerniania małżonka Andrzej Dużyński wyszedł z propozycją ugody. Pod warunkiem, że piosenkarka przestanie o nim mówić w mediach uzyska willę w Konstancinie, range rovera, drogocenną biżuterię i dzieła sztuki. Nie będą dzielili się działką na Mazurach i mieszkaniami w Krakowie, które mają przypaść ich dzieciom. Maryla zaakceptowała te warunki. W końcu większość majątku trafi w jej ręce.
Syn zadba o matkę
Nie oznacza to koniec kontaktów między nimi. Mąż artystki zobowiązał się do przeznaczania 20 tys. złotych miesięcznie na rachunki, gosposię, kierowcę i ogrodnika w Konstancinie. Jak donosi “Super Express”, do ustaleń między małżonkami dołączył ich syn, Jędrzej. Panowie zawarli dżentelmeński pakt, w ramach którego 33-letni Dużyński w przyszłości przejmie obowiązki ojca i będzie płacił matce „alimenty”.
Zabezpieczyła sobie przyszłość
Wygląda na to, że piosenkarka może spać spokojnie. Nie będzie musiała się martwić, jak przeżyć z emerytury w wysokości 1600 zł. Nad jej komfortowym bytem będą czuwać były mąż i syn. Po śmierci Maryli Rodowicz willę w Konstancinie odziedziczy Jędrzej.
Źródło: gwiazdy.wp.pl